Zmierzch Mistrzów

Temat: Zmierzch Mistrzów

Słowa, jakie wypowiada Zbawiciel wydają się zrozumiałe i oczywiste. Jednak w dzisiejszych czasach okazuje się, że przykłady podawane przez Zbawiciela, stwierdzenia, jakie pozostawały aktualne przez całe wieki, przysłowia i przypowieści nie przystają już do naszej codziennej rzeczywistości i to nie tyle w teorii, co w praktyce.
Naszą uwagę musi zwrócić w dzisiejszej Ewangelii stwierdzenie, że uczeń nie przewyższa Mistrza. Na tym założeniu przez całe wieki bazowało nasze codzienne życie, w ten sposób kształcili się ludzie, tak przyuczano do zawodów i tak przez wieki strzeżono największych tajemnic mistrzów. Dziś czasy zmieniły się na tyle, że wielu chce uchodzić za specjalistów od wszystkiego, a ci, którzy specjalizowali się w wielu dziedzinach zachęcano są, aby pokornie iść za głosem tych, którzy sami potrzebują wsparcia i porady.
W dzisiejszych czasach zanegowanie czyjejś racji w najlepszym wypadku traktowane jest jako tzw. brak tolerancji, w innych powoduje od razu oskarżenie o wyznawaniem jakichś doktryn totalitarnych. Dziś człowiek wedle modernistycznych teorii powinien w ciemno akceptować racje nawet publicznych grzeszników, ale w tym samym czasie nie do pomyślenia jest by mówił o dogmacie nieomylności papieża. Lekarz ma być tym, który nie tyle leczy, co stosuje bezwzględne procedury, podając w wielu wypadkach to, co pacjent sobie życzy, bez uwzględniania najnowszych osiągnięć medycyny, czy zapominając o jakichkolwiek zasadach moralnych.

SŁOWO BOŻE W PRAKTYCE
Na naszych oczach obserwujemy prawdziwy zmierzch mistrzów. Totalne zdezawuowanie szacunku dla prawdy, dobra i piękna. Współczesny relatywizm zdaje się zabijać już nie tylko uświęcone wiarą dogmaty, ale zwykły zdrowy rozsądek. Głupota zostaje afirmowana i podniesiona do rangi prawdy objawionej, zaś prawda objawiona zostaje usunięta z przestrzeni publicznej i prawie zakazana. Grzechy wołających o pomstę do nieba zaczęły być wyznacznikami nowoczesności i moralności, za sumienie zamknięte w klauzulach, którym i tak odmawia się prawa bytu. Mistrz, Który jako jedyny w pełni godzien jest tego tytułu, zostaje na nowo ukrzyżowany, zaś na piedestał świata wynosi się na nowo zdemoralizowanych piewców moralnego relatywizmu.

PYTANIE DLA ODWAŻNYCH
Czy mimo szalejącego relatywizmu wciąż idę za moim Mistrzem?

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama