Komentarz do liturgii słowa

« » Grudzień 2024
N P W Ś C P S
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
  • Inny Kalendarz

Piątek 27 grudnia 2024

Szopogrób

Dzięki św. Janowi Ewangeliście przenosimy się dzisiaj z groty Bożego Narodzenia do groty Zmartwychwstania. „Ujrzał i uwierzył” – tak pisze o sobie Apostoł Jan. Inna jest nieco wiara Piotra, inna Jana, inna Marii Magdaleny. Wszyscy mamy coś osobistego i niepowtarzalnego w relacji z Jezusem. Ale biegniemy wszyscy w tę samą stronę. Do grobu Jezusa. I zarazem od kołyski idziemy w stronę swojego grobu. Kiedy człowiek się rodzi pakują go w pampersy, kiedy umiera też często zakładają mu pampersy.

Między grotą Bożego Narodzenia a grotą grobową Jezusa istnieje głęboka więź. Kiedyś szukając nowej stajenki do kościoła trafiłem w sklepie z dewocjonaliami na „szopogrób” – zbitą z dykty grotę, która mogła służyć zarówno jako dekoracja do stajenki jak i jako Boży Grób. Rzecz praktyczna, początkowo lekko zaskakująca, ale  teologicznie dająca do myślenia. Na ikonach Bożego Narodzenie mały Jezus jest owinięty w płótna podobnie jak zawijało się wówczas nieboszczyka. Jezus urodził się, aby umrzeć. Umarł, aby dać nam życie.

Ale wróćmy do Jana, bo On jest dziś bohaterem dnia. Umiłowany uczeń uwierzył w zmartwychwstanie zanim jeszcze zobaczył żyjącego Pana. Uwierzył najwcześniej. Dlaczego? Kluczem jest miłość. „Miłość jest wielkim interpretatorem. Miłość jest w stanie uchwycić prawdę, kiedy umysł pozostaje w niepewności” (William Barclay). Ten, który miał głową opartą na sercu Mistrza podczas Ostatniej Wieczerzy, ten, który wytrwał jako jedyny Apostoł pod krzyżem, najszybciej odczytał znak nadziei, jakim był pusty grób. Miłość poszerza poznanie. Miłość do Jezusa jest kluczem do nadziei wielkanocnej. Kto Jego kocha, ten Mu wierzy. Ten nie boi się grobu. Także swojego. Wcielony, zabity i zmartwychwstały Pan przynosi życie do każdego grobu, w którym pogrzebaliśmy nasze nadzieje. Nadzieja nie jest ludzkim produktem, nie opiera się na materii, na potędze rozumu, polityki, techniki, postępu. Nadzieja jest czystym darem Boga, dla którego nie ma nic niemożliwego. Napełnia ona serca tych, którzy kochają – jak Magdalena, jak Jan, jak Piotr. Każdy chrześcijanin jest uczniem umiłowanym. Wie, że musi przejść przez grób. Ale idąc w stronę swojego grobu trzyma się obietnicy, która mówi o powstaniu z martwych. Z „szopogrobu” Jezusa bije nieziemskie światło. Tu jest przejście na drugą stronę.