Dobrze się składa, że w dopiero co rozpoczętym roku liturgicznym czytamy w niedzielnej Eucharystii Ewangelię według św. Łukasza. Właśnie ten Ewangelista – podobnie jak Mateusz, ale inaczej niż Marek i Jan – poprzedza opis publicznej działalności Jezusa wspomnieniami dotyczącymi okoliczności poczęcia i dzieciństwa Mesjasza. Dwa pierwsze rozdziały, nazywane Łukaszową Ewangelią Dzieciństwa, zawierają epizody nieznane innym Ewangelistom, jak na przykład scenę spotkania Maryi z ciężarną Elżbietą.
Cały ten fragment jest niezwykle dynamiczny, naznaczony czymś w rodzaju świętego pośpiechu, by ostatecznie nazwać po imieniu wielkie dzieła Boże i niemalże wykrzyczeć Bożą chwałę. Źródłem tej dynamiki jest nie tylko podekscytowanie obydwu kobiet w obliczu tego, co przeżywają, ale dochodzi tu do głosu inna, Boża Siła.
Ciekawe, że Łukasz nie waha się w tej scenie spotkania Maryi i Elżbiety użyć dokładnie tego samego określenia, którym w drugiej części swojej wielkiej epopei, czyli w Dziejach Apostolskich, opisuje scenę Zesłania Ducha Świętego na Apostołów w wieczerniku: „Duch Święty napełnił”. Pod wpływem Bożego Ducha wybucha pieśń chwały – najpierw płynie ona z ust Elżbiety, a potem, także samej Maryi, wyśpiewującej swój Magnificat. Jednak o ile efekty Zesłania Ducha Świętego w Dziejach Apostolskich stają się natychmiast widoczne dla wszystkich mieszkańców Jerozolimy, o tyle w scenie nawiedzenia stają się osobistym udziałem tych dwóch niezwykłych kobiet i – o ile wierzyć dawnej tradycji ikonograficznej – także ich mężów: Zachariasza i Józefa. Radość ta jest jak najbardziej autentyczna, a ponieważ pochodzi od Ducha Świętego, niesie z sobą moc przemiany serc i utwierdzenia w wierze. I jest to radość pojawiająca się mimo poważnych codziennych trosk, które wcale nie znikają: zarówno ciąża Elżbiety, jak i Maryi związane są przecież z poważnymi trudnościami, które trzeba rozwiązać.
Tak działa Duch Boży również dzisiaj, a okres adwentu ma nam to na nowo uzmysłowić. Ta sama Boska Siła działa w Twojej codzienności, jeśli tylko się na nią otwierasz. Duch Święty pozwala spojrzeć na dziejące się wydarzenia oczami Bożymi, przez co tracą one piętno natrętnych trosk, a stają się zadaniami, którym możesz podołać. Adwent to także czas otwierania się na Boską Moc z wysoka.