„Jezu cichy i pokorny sercem, uczyń serca nasze według Serca Twego…”. Wczoraj obchodziliśmy uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa. Dziś wspominamy Maryję, która uczyniła swe serce najbardziej podobnym do Jego serca. Oznacza to, że w swym ziemskim życiu Matka Boża starała się, aby wszystkie Jej pragnienia, myśli i uczucia były uformowane przez Miłość jej Syna. Mogłoby się wydawać, że skoro nie nosiła w sobie rany grzechu pierworodnego, niewiele ją to kosztowało. Nic bardziej błędnego. Miłość oznacza gotowość do dobrowolnej ofiary, a w tym życiu – do cierpienia. Oczywiście, sama w sobie nie jest ona cierpieniem, lecz źródłem szczęścia. Tym niemniej, porządek świata został naruszony przez grzech upadłych aniołów i ludzi, stąd miłość wymaga trudu. Skoro sam Chrystus swą miłość wyraził najpełniej walcząc i cierpiąc za nas, również w życiu Maryi jest to widoczne. Dlatego w liturgii dzisiejszego wspomnienia czytamy zdumiewającą historię zaginięcia i odnalezienia 12-letniego Jezusa w świątyni.
„Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie”. Przyczyną bólu Maryi i Józefa była ich niezawiniona niewiedza. Nawet oni nie pojmowali jeszcze w pełni, kim jest Syn Boży. Przywiązali się do Niego naturalnym, rodzicielskim uczuciem. Ale to uczucie wymagało oczyszczenia. Czy musiało ono być tak bolesne? A czy Pan Jezus nie mógł nas zbawić bez Krzyża, bezboleśnie? Wielu ludzi stawia sobie to trudne pytanie. Jego miłość jest tajemnicą, której sens odkrywamy stopniowo. Najpierw jednak trzeba ją po prostu przyjąć.
Maryja właśnie to zrobiła. Po wyrażeniu, w łagodnych, godnych słowach swojego żalu, „chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu”. Oznaczało to nie tylko wspomnienie wydarzenia, ale modlitwę, która prowadzi ją do zrozumienia jego znaczenia. Nasze serca kształtują doświadczenia, ale bez modlitwy może się okazać, że nie pojmiemy sensu naszego życia i miłości. Wówczas cierpienie jest rzeczywiście bezsensowne. Maryja, dzięki modlitwie, odnajdzie sens, a wraz z nim głęboką radość płynącą z miłości.
Na koniec warto zwrócić uwagę, że Józef nie mówi nic. W swej mądrości pozostawił Maryi prawo do wypowiedzenia ich żalu. Jest świadom, że jej niepokalane serce lepiej pojmuje tajemnicę i że ona będzie potrafiła wyrazić uczucia. Czyste serce oznacza bowiem, że uczucia są w harmonii z szukającym prawdy umysłem i dążącą do dobra woli.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.