Franciszek udał się do kamieniołomu, w którym pracuje na co dzień 700 osób. Odmówił tam specjalnie przygotowaną na tę okazję modlitwę za ludzi pracy.
Wspólnota Akamasoa oferuje swym podopiecznym nie tylko mieszkanie, ale także możliwość skromnej pracy. Prowadzi między innymi zakłady stolarskie oraz kamieniołom, z którego wydobywa się granit. Na zakończenie swej wizyty Franciszek udał się do kamieniołomu, w którym pracuje na co dzień 700 osób. Odmówił tam specjalnie przygotowaną na tę okazję modlitwę za ludzi pracy.
- Boże, nasz Ojcze, Stwórco nieba i ziemi, Dziękujemy, że nas zgromadziłeś jako braci w tym miejscu, przed tą skałą rozdartą pracą człowieka: prosimy Ciebie za wszystkich ludzi pracy. Za tych, którzy ją wykonują własnymi rękami, i przy ogromnym wysiłku fizycznym. Zachowaj ich ciała przed nadmiernym wyczerpaniem: niech nie zabraknie im czułości, by potrafili przytulić swoje dzieci i bawić się z nimi. Obdarz ich żywotnością duszy i zdrowiem ciała, by nie byli przygnieceni ciężarem swej pracy.
Franciszek modlił się również za rodziny robotników, aby ich praca umożliwiła im ich godne utrzymanie, a w domu, w gronie najbliższych, mogli znaleźć ciepło, pocieszenie, otuchę i prawdziwą radość.
- Oby nasze rodziny wiedziały, że radość zarabiania na chleb jest doskonała wówczas, gdy ten chleb jest dzielony z innymi; Aby nasze dzieci nie były zmuszane do pracy, mogły chodzić do szkoły i kontynuować naukę, a ich nauczyciele poświęcali czas na to zadanie, bez potrzeby wykonywania innych czynności, by zdobyć środki na codzienne utrzymanie.
Franciszek pamiętał też w modlitwie o przedsiębiorcach. Prosił, aby czynili wszystko, co konieczne dla zepwnienia pracującym godnego wynagrodzenia oraz warunków pracy szanujących ludzką godność.
- Zaopiekuj się w Twym ojcowskim miłosierdziu tymi, którzy są bez pracy, i spraw by bezrobocie - przyczyna tak wielu bied – zniknęło z naszych społeczeństw. Niech każdy zazna radości i godności zarabiania na swój chleb, żeby go zanieść do domu i utrzymać swoich bliskich.
Na zakończenie Papież modlił się za tych, którzy walczą o prawa pracowników. Prosił, by między ludźmi pracy panował duch prawdziwej solidarności.
- Niech ich serce nigdy nie ulegnie nienawiści, żalom, goryczy w obliczu niesprawiedliwości, lecz niech zachowają żywą nadzieję na lepszy świat i pracę na jego rzecz. Niech potrafią wspólnie, w sposób konstruktywny dochodzić swoich praw, a ich głosy i ich wołanie niech zostaną wysłuchane.
źródło: vaticannews.va