Fragmenty "Mały Bóg w wielkim mieście", zbioru niekonwencjonalnych refleksji na temat Bożego Narodzenia, przedstawionych w barwnym i oryginalnym stylu
Paolo Curtaz Mały Bóg w wielkim mieście ISBN: 978-83-7580-200-9 |
Ich historia jest historią podróży, drogi, przygody podjętej dla zaspokojenia naukowej ciekawości.
Znajomość gwiazd, jedynej mapy, jakiej mógł się trzymać nocny wędrowiec, była w przeszłości bardzo zaawansowana i rozpowszechniona, a takie dziedziny wiedzy, jak: matematyka, geometria, astronomia, były uprawiane przez wielu uczonych. Astrologia (która nie miała nic wspólnego z dzisiejszymi horoskopami!) interpretowała i odczytywała zwłaszcza wydarzenia astronomiczne. Sądzono, że każdemu wydarzeniu na niebie odpowiada jakieś wydarzenie na ziemi.
Magowie, uczeni, ludzie pełni ciekawości i prawdopodobnie majętni, skoro mogą sobie pozwolić na krążenie po Bliskim Wschodzie w celu zweryfikowania swoich teorii, śledzą jakieś wydarzenie astronomiczne, które interpretują jako narodziny króla w Izraelu.
W epoce bez Internetu i telefonów komórkowych jedynym sposobem zweryfikowania teorii jest udanie się na miejsce i zobaczenie na własne oczy.
Jakie wydarzenie zobaczyli?
Poddajcie się: nie żadną kometę!
W takim razie co? Kepler utrzymywał, że zobaczyli supernową, inni uczeni utożsamiali to ze słynną kometą Halleya, która jednak przeszła nad Jerozolimą zbyt wcześnie, bo 26 sierpnia 12 r. przed Chr., sześć lat przed narodzeniem Jezusa. Inni astronomowie, opierając się na starożytnych kalendarzach astralnych, utożsamiają wydarzenie astralne z koniunkcją Jowisza i Saturna, co nastąpiło w 7 r. przed Chr. w dniach: 29 maja, 29 września i 4 grudnia.
Dla nas jednak ważne jest, by pamiętać, że gwiazda ta jest nade wszystko znakiem mesjańskim.
Magowie zatem widzą jakieś wydarzenie astralne i wyruszają w drogę.
Szaleństwo.
Józef śni i przystępuje do działania.
Magowie ryzykują i ruszają w podróż.
Całe poszukiwanie Boga jest jednym wielkim poruszeniem, jest wyzwaniem.
Zresztą, czyż ojcem każdego wierzącego nie jest Abraham, który wyruszył, nie wiedząc, dokąd zmierza? (Hbr 11, 8).
Jak zauważa francuski filozof Levinas, mitowi o nostalgicznym powrocie Ulissesa z nieznanego miejsca do domu Biblia przeciwstawia historie Abrahama i Magów, którzy opuszczają dom i idą w nieznane.
Teologowie mówią nam, że Mateuszowy opis, bardziej teologiczny niż historyczny, pod postacią Magów przedstawia ludzkość pogańską, która rozpoznaje w Dziecięciu Mesjasza. Przeciwstawiając ich poszukiwanie lękowi Heroda i bezczynności kasty kapłańskiej, Mateusz otwiera głoszenie Ewangelii przed każdym człowiekiem i przekracza ciasne granice jednego ludu.
Więcej.
Myślę — naciągając nieco Słowo — że Magowie są dziś wyobrażeniem wszystkich ludzi pełnych ciekawości, uczonych, niespokojnych poszukiwaczy, artystów, którzy szukają Prawdy, Piękna, Harmonii.
I znajdują Boga.
opr. ab/ab