Lęk przed postępem biotechnologicznym

Fragmenty książki "Bioetyka. W obronie życia człowieka"

ks. Stanisław Warzeszak

Bioetyka.
W obronie życia człowieka

ISBN: 978-83-61533-91-7
wyd.: Wydawnictwo PETRUS 2010

Lęk przed postępem biotechnologicznym
Wybrane fragmenty
Lęk przed postępem biotechnologicznym
Nadzieja czy utopia?
Teologiczno-moralny status ludzkich marzeń i lęków
Lęk czy odpowiedzialność za postęp?
prawdomówność wobec chorych i umierających
Mówić prawdę, szanując godność osoby
Mówić prawdę, wczuwając się w odbiorcę prawdy
Mówić prawdę, odkrywając sens życia w miłości
Mówić prawdę, wyzwalając ku pełni życia
Główne punkty odniesień praktycznych
Gdy Papież cierpi i umiera
Czy życie z probówki jest darem Boga?

Lęk przed postępem biotechnologicznym

Świadomość szans i zagrożeń, jakie niesie współczesny postęp biotechnologiczny i medyczny stanowi źródło wielkich nadziei, ale także ogromnych lęków. Najczęściej pod wpływem sposobu przedstawiania problemu w mediach nadzieje i lęki mnożą się lub zmniejszają. W krajach Unii Europejskiej społeczny stosunek do organizmów genetycznie manipulowanych znacznie różni się od stosunku społeczeństwa amerykańskiego. Także w ramach państw członkowskich Unii Europejskiej poziom lęku i nadziei związanych z biotechnologiami jest dość zróżnicowany. Bardzo wyraźna różnica w podejściu do badań genetycznych istnieje między Niemcami a Wielką Brytanią. W roku 2001 przy drogach niemieckich bilbordy ukazywały obraz nadgryzionego owocu ze znamiennym komentarzem: Angst ißt Du mit. Natomiast w Anglii i Francji optymizm związany z biotechnologiami staje się głównym motorem nadziei na trwały postęp gospodarczy. Gdy idzie o Polskę, to badania sondażowe przeprowadzone latem 2003 roku przez Centrum Badania Opinii Społecznej wskazują na wysokie zainteresowanie polskiego społeczeństwa organizmami genetycznie manipulowanymi (OGM): ponad 90% słyszało o nich ze środków masowego przekazu lub w szkole. Jednakże 80% respondentów przyznaje, że informacje docierające do społeczeństwa na temat OGM nie zawsze są zrozumiałe i być może dlatego ponad 60 % badanych uważa, iż polski rynek w tym zakresie jest niewłaściwie kontrolowany. W odniesieniu do samego zjawiska modyfikacji genetycznych ankietowani Polacy stawiają na czele problem niebezpieczeństwa ingerencji w przyrodę (48%), poważnego ryzyka niekontrolowanych zmian genetycznych u człowieka (43%), a także groźbę spowodowania nowych chorób i alergii (40%). Dopiero na czwartym miejscu była mowa o korzyściach z biotechnologii: 23% uważa, że prowadzą one do zwalczania poważnych chorób i niedostatków ludzkości. Nie oznacza to, że ankietowani Polacy nie byliby gotowi stać się konsumentami produktów transgenicznych, gdyby udało się złagodzić ich obawy dotyczące poszczególnych zagrożeń. Ponad 50% respondentów domagałaby się atestu o nieszkodliwości dla zdrowia, a około 35% — informacji o bezpieczeństwie dla środowiska naturalnego. Niemniej jednak ponad 30% ankietowanych nie sięgnęłaby nigdy po produkty transgeniczne.1

Problemy związane ze współczesnym postępem biotechnologicznym stanowią autentyczne wyzwanie moralne dla refleksji teologicznej i chrześcijańskiej. Na ogół skłonni bylibyśmt przyznać, że zastosowanie osiągnięć współczesnego postępu w zakresie biologii, technologii i medycyny stwarza ogromne szanse dla rozwoju cywilizacyjnego, a zwłaszcza dla doskonalenia gatunków roślin i zwierząt, jak również dla przezwyciężenia genetycznych uwarunkowań i ograniczeń ludzkiej natury. Jednakże postęp w dziedzinie bio-techno-medycyny stanowi także wiele zagrożeń związanych z ryzykiem stosowanych technik, nieprzewidywalnością konsekwencji i możliwością wszelkich nadużyć. Zagrożenia te budzą uzasadniony lęk przed postępem, a w rezultacie prowadzą także do rezygnacji z pozytywnych możliwości postępu biotechnologicznego. Konieczna jest zatem analiza postępu z perspektywy dobrze wyważonego niepokoju o przyszłość ludzkiej cywilizacji. W tym celu użyteczną może być heurystyka strachu, którą proponuje Hans Jonas. Z jednej strony uwzględnienie scenariusza najgorszych następstw postępu bio-techno-medycznego i uzasadnionego lęku przed nimi mogłoby się okazać najlepszym sposobem na przezwyciężenie poważnych form ryzyka. Z drugiej strony promowanie nadziei na pomyślny rozwój inżynierii genetycznej i na jej korzystne zastosowania wydaje się być obowiązkiem i naczelnym zadaniem chrześcijan. Racje przemawiające na korzyść bio-techno-medycyny, jak i na rzecz konieczności przeciwdziałania możliwym zagrożeniom z jej strony, winny być rozważnie potraktowane i naświetlone według odpowiedniej metodologii. Teologia moralna jest w sposób szczególny powołana, aby pomóc chrześcijanom wyrobić sobie odpowiedni osąd na temat zastosowań inżynierii genetycznej i wskazać im właściwe formy zachowań wobec związanych z nią szans i ryzyka.

1 Powyższe dane statystyczne zostały zaczerpnięte z artykułu Piotra Kossobudzkiego (rzecznika prasowego PAN) pt.: Jak rzetelnie informować o GMO? www.biotechnolog.pl/artykul-14.htm (2 VI 2007).

dalej >>

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama