Żyć Ewangelią na co dzień

Przemówienie Ewy Kusz, audytorki Synodu Biskupów poświęconego nowej ewangelizacji, 17.10.2012


Ewa Kusz

Żyć Ewangelią na co dzień

Ewa Kusz, audytorka Synodu, była przewodnicząca Światowej Konferencji Instytutów Świeckich (CMIS)

Powołanie członków instytutów świeckich wskazuje na świat z tym wszystkim, co jest jego bogactwem, jego trudem, jego dramatem czy też jego zranieniem. Naszym zadaniem jako świeckich konsekrowanych nie jest jakaś wyróżniająca nas działalność. Istota naszego powołania polega na szukaniu Boga we wszystkich wydarzeniach dnia, w każdym spotkaniu z drugim człowiekiem. Chodzi po prostu o to, by żyć Ewangelią w codzienności. Z własnego doświadczenia wiem, że niejednokrotnie łatwiej by było głosić Ewangelię niż nią żyć. W mojej pracy spotykam ludzi zranionych, którzy pragną miłości, obrażonych na Pana Boga albo wobec Niego obojętnych. Są to jednak ludzie, którzy tęsknią za doskonałością, za miłością i harmonią, i rzadko szukają tego w Kościele, gdzie czasem doświadczyli zranienia. To, co jako członkowie instytutów świeckich możemy dla nich zrobić, to po prostu być, otworzyć się na spotkanie i okazać gotowość do przyjścia im z pomocą. Do tego jest potrzebna zarówno zawodowa kompetencja i osobista wiarygodność, jak i cicha modlitwa oraz przylgnięcie do osoby Jezusa Chrystusa. Chodzi o to, co niedawno Ojciec Święty w swoim przesłaniu do instytutów świeckich, z 18 lipca br., nazwał «obejmowaniem z miłością zranień świata i Kościoła». Z czasem taka postawa wnosi nadzieję w życie człowieka. Kiełkuje nadzieja, bo się okazało, że spotkanie z drugim — najpierw z drugim człowiekiem, z Ty — jest możliwe. Wraz z doświadczeniem bezwarunkowego przyjęcia przez drugiego człowieka rodzi się również otwartość na Dobrą Nowinę, na Jezusa Chrystusa, na Miłość, która jest Bogiem.

Instrumentum laboris w n. 142 mówi o «niedostatku pierwszego głoszenia w codziennym życiu». Doświadczenie wielu z nas pokazuje, że to właśnie prosta obecność i dyskretne towarzyszenie są istotnym warunkiem odkrycia «pełnego człowieczeństwa» w osobie Jezusa Chrystusa i spotkania z Nim. Nasze doświadczenie potwierdza, że ten czynnik ludzki stanowi naturalny element pomagający otwierać się na wiarę (por. Instrumentum laboris, 54). To tutaj, w codzienności życia, dokonuje się pierwsza ewangelizacja. Dokonuje się ona bez wielu słów, dzięki przejrzystemu świadectwu życia według Ewangelii. Fundamentem tej pierwszej ewangelizacji jest spotkanie chrześcijanina żyjącego w świecie z Jezusem i z drugim człowiekiem, który jest «poza» i szuka sensu, szuka miłości i bliskości.

Nowa ewangelizacja nie jest więc w pierwszym rzędzie specjalnym programem działań. Jest ona zaproszeniem i podprowadzeniem do spotkania z Chrystusem. Nowa ewangelizacja zakłada, że pierwszymi ewangelizowanymi będziemy my sami — my jako Kościół.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama