Dziś na Mszy czytamy zakończenie Ewangelii św. Marka, która zawiera bardzo krótkie podsumowanie wydarzeń po zmartwychwstaniu Pana Jezusa. Historię dwóch uczniów idących do wsi opisał szczegółowo św. Łukasz i według niego, gdy ci z Emaus wrócili z radosną nowiną do Jerozolimy, pozostali już uwierzyli: „Pan rzeczywiście zmartwychwstał i ukazał się Szymonowi. Jednak nawet Łukasz pisze dalej, że gdy przychodzi Jezus, wszyscy są przerażeni, bo myślą, że to duch. A więc chyba świadectwo uczniów z Emaus i Szymona nie zostało do końca przyjęte. Apostołowie miotali się między nadzieją i rozpaczą. Podobne doświadczenie miała o poranku Maria Magdalena, która najpierw przyjęła słowa anioła, a później znowu opłakiwała Jezusa, zanim Go zobaczyła i uwierzyła na serio. Ale i wówczas inni nie dają jej wiary.
Pan Jezus wyrzuca im niedowiarstwo. Uczniom nie brakło miłości, ale nie ufali wystarczająco Panu. Co ważne, nie zaufali też świadkom. Co ciekawe, Pan Jezus, wbrew ówczesnym zwyczajom, żąda przyjęcia świadectwa kobiety. Pan Jezus oczekuje zaufania do siebie, ale też do tych, którzy są świadkami. Czyli do Kościoła. Znamienne, że ludzie będący zalążkiem Kościoła, nie mają jeszcze utwierdzonej wiary, a niektórzy głęboko Pana Jezusa zawiedli zaledwie dwa dni wcześniej. I dzisiaj Kościół składa się z grzeszników. I dzisiaj niektórzy chwieją się w wierze, a czasami są to ci, którzy mają szczególne zadanie bycia przewodnikami. Pan Jezus wyrzuca im niedowiarstwo, wzywa do nawrócenia. Gdy w instytucji Kościoła widzimy grzechy poszczególnych osób, wady struktur czy wreszcie niedowiarstwo płynące z mętnej teologii i kompromisów ze światem, boli nas to. Jednak Chrystus wyrzuca niedowiarstwo, ale nie odrzuca niedowiarków. I gdy uwierzą, staną się świadkami. „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu”.
Znamienne, że pierwszym świadkiem zmartwychwstania jest Maria Magdalena. Mimo zwięzłości ostatniego akapitu, autor Ewangelii dodaje informacje o siedmiu złych duchach. Po co o tym pisać i to w tym właśnie miejscu? Dziś Maria Magdalena mogłaby wysunąć oskarżenie o naruszenie jej prywatności. Ale umieszczenie tej informacji mieści się w przesłaniu wszystkich Ewangelii odnośnie zmartwychwstania. Ci, którzy pierwsi pokochali Jezusa, którzy w Niego uwierzyli, którzy przekazali nam wiarę, byli grzesznikami, jak my.
Spotkanie z Jezusem przemienia ich życie, co jeszcze nie oznacza, że są doskonali. On ich cały czas przemienia. Tak jak i nas. Jeśli tylko pozwolimy, jeśli zaufamy, będziemy świadkami. Najdziemy siłę, aby mówić o Jezusie, Bogu żywym. „My nie możemy nie mówić tego, co widzieliśmy i słyszeliśmy” mówią apostołowie przed Sanhedrynem, w pierwszych dniach swej misji. Kto naprawdę zaufał, jak Maria Magdalena, jak Piotr, bez względu na swoją przeszłość i niesione blizny po grzechach, nie potrafi milczeć.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.