Kancelaria Prezydenta zażądała od Jolanty Lange zwrotu srebrnego krzyża zasługi. To efekt decyzji podjętej przez Andrzeja Dudę i opublikowanej właśnie w Monitorze Polskim. Agentka komunistycznej bezpieki o pseudonimie „Panna” była jedną z ostatnich osób, z jakimi spotkał się ks. Franciszek Blachnicki przed tym, jak został otruty.
„W imieniu Pana Prezydenta (Karola Nawrockiego) skierowałam dzisiaj pismo do Jolanty Lange, dawniej Gontarczyk, domagając się zwrotu przyznanego jej w roku 1997 Srebrnego Krzyża Zasługi” – napisała w serwisie X Agnieszka Jędrzak z Kancelarii Prezydenta.
Urzędniczka dodała:
„Według ustaleń IPN, ks. Franciszek Blachnicki, represjonowany przez władze PRL twórca Ruchu Światło-Życie, zmarł nagle na emigracji w Carslbergu 27 lutego 1987 r., krótko po odwiedzinach Andrzeja i Jolanty Gontarczyków, agentów umieszczonych w jego otoczeniu przez SB”.
W imieniu Pana Prezydenta @nawrockikn, skierowałam dzisiaj pismo do Jolanty Lange, dawniej Gontarczyk, domagając się zwrotu przyznanego jej w roku 1997 Srebrnego Krzyża Zasługi. https://t.co/WujskxfCxc pic.twitter.com/Ki2xHjhY0j
— Agnieszka Jędrzak (@ajedrzak) September 4, 2025
Nieprzypadkowa śmierć
Jolanta Lange (Gontarczyk) została odznaczona przez Aleksandra Kwaśniewskiego w 1997 r. Po ujawnieniu niektórych faktów na temat jej roli w rozpracowywaniu ks. Blachnickiego, dziennikarz Piotr Woyciechowski stworzył petycję na rzecz odebrania jej odznaczenia.
W lipcu 2025 r. prezydent Andrzej Duda ogłosił, że odbiera Lange krzyż zasługi. Decyzja została opublikowana 3 września w Monitorze Polskim.
„W okresie od 1977 do 1982 jako tajny współpracownik łódzkiej Służby Bezpieczeństwa o ps. «Panna», a po przerzuceniu w ramach operacji wywiadowczej o kryptonimie «YON» na teren Niemiec Zachodnich jako agentka Departamentu I SB pod tym samym pseudonimem”
– czytamy w petycji Piotra Woyciechowskiego.
„Wraz ze swoim mężem Andrzejem Gontarczykiem (zmarł w 2023 r.), także wieloletnim (od 1974) tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa stanowili niebezpieczny i bezwzględny duet szpiegowski, który na polecenie swoich mocodawców z SB aktywnie zwalczał działalność i osobę ks. Franciszka Blachnickiego w RFN” – podkreślał autor.
W petycji przypomniano, że ks. Franciszek Blachnicki został zamordowany.
Twórca Ruchu Światło-Życie był w stanie wojennym poszukiwany w Polsce listem gończym (śledztwo w jego sprawie zakończono dopiero w 1992 r.), dlatego zamieszkał w ośrodku w Carlsbergu w zachodnich Niemczech. Kierował drukarnią i nieprzerwanie prowadził pracę duszpasterską. Zginął w 1987 r. Dopiero po blisko 40 latach potwierdzono, że został otruty.
Inkluzywnie
Gontarczykowie, którzy przebywali w jego otoczeniu w latach 80. na polecenie Departamentu I MSW przyjęli obywatelstwo niemieckie i prawdopodobnie nigdy się go nie zrzekli. Możliwe, że byli ostatnimi osobami, z jakimi ks. Blachnicki widział się przed śmiercią.
Po powrocie do Polski Jolanta Gontarczyk została działaczką feministyczną, a potem do 2005 r. pracowała w MSWiA.
W ostatnich latach działała w lewicowych organizacjach. W 2006 r. m.in. z jej inicjatywy zostało stworzone Stowarzyszenie Pro Humanum działające m.in. na rzecz środowisk LGBT oraz aborcji. W 2019 r. Lange wystąpiła na scenie podczas Warszawskich Dni Różnorodności.
W 2023 r. Lange opuściła kraj na krótko przed planowanym przesłuchaniem w sprawie ks. Blachnickiego. Miała wyjechać do Nowej Zelandii. Jednak Woyciechowski informował, że w listopadzie 2024 r. jej organizacja podpisała umowę na szkolenie z „języka inkluzywnego” dla krakowskich urzędników, a Lange miała prowadzić zajęcia osobiście. Ostatecznie została przesłuchana w Hiszpanii.
Andrzej Gontarczyk zmarł we wrześniu 2023 r.
Źródło: x.com
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.