Biskupi Republiki Środkowoafrykańskiej jasno stwierdzili, że nie uczyniono wystarczająco dużo na drodze przywracania pokoju w tym kraju. Przypominają o braku bezpieczeństwa i o tym, że ludzie wciąż żyją w lęku i niepokoju.
„Mimo prób rozbrojenia w kraju krąży wciąż wiele broni, a ludzie nie mają dostępu do edukacji i służby zdrowia” – piszą środkowoafrykańscy biskupi wzywając władze, by wywiązały się z podjętych zobowiązań.
W komunikacie, wydanym na zakończenie sesji plenarnej episkopatu, która odbyła się w stołecznym Bangi, biskupi dopytują kiedy w końcu zacznie działać Nadzwyczajny Trybunał Karny oraz komisja prawdy, sprawiedliwości, pojednania i zadośćuczynienia. Wciąż działające w tym afrykańskim kraju ugrupowania rebelianckie wzywają do respektowania porozumienia pokojowego, zaprzestania wszelkich działań zbrojnych i grabienia zasobów naturalnych.
W swym przesłaniu środkowoafrykańscy biskupi zawracają się szczególnie do młodych ludzi, którzy, jak podkreślają, mają do odegrania fundamentalną rolę w budowaniu przyszłości tego umęczonego wojną kraju. Apelują, by nie dali się zniechęcić panującej sytuacji oraz nie ulegli demonom nienawiści oraz przedsiębiorcom przemocy i zniszczenia. Wśród najważniejszych wyzwań stojących przed tym krajem wymieniają respektowanie kalendarza wyborczego, powrót władz do stołu dialogu z grupami zbrojnymi oraz umożliwienie uchodźcom powrotu do swych domów. Wskazują też na wielką rolę jaką w procesie przywracania i umacniania pokoju ma do odegrania wspólnota międzynarodowa.
Konflikt w Republice Środkowoafrykańskiej z różnym natężeniem trwa od siedmiu lat. Spowodował tysiące ofiar a setki tysięcy ludzi zmusił do opuszczenia domów. Wciąż ok. 70 proc. kraju kontrolowane jest przez ugrupowania rebelianckie, bojkotujące porozumienie pokojowe.
źródło: vaticannews.va