Afrykańska młodzież na ŚDM: problemy ze zdobyciem portugalskiej wizy i skromne finanse

Młodzieży z niektórych afrykańskich krajów nie będzie w ogóle na ŚDM w Lizbonie. Inne kraje wysyłają zaledwie kilkuosobowe delegacje. Powodem są problemy ze zdobyciem wizy oraz kwestie finansowe.

„Wierzymy do końca, że dostaniemy się na Światowe Dni Młodzieży” – podkreśla o. Thomas Kassogué, koordynator narodowy tego wydarzenia w Mali. Z grupą 8 osób chcących wyjechać do Lizbony oczekuje on na wizy od ambasady portugalskiej w Algierii. Do tej pory próbowali otrzymać zgodę na wjazd do Europy, aby wziąć udział w ŚDM, w trzech innych placówkach dyplomatycznych. Serię problemów z uczestnictwem w wydarzeniu mają młodzi z różnych zakątków Afryki.

Skomplikowane są kwestie finansowe, sama organizacja narodowych komitetów zazwyczaj wiąże się z koniecznością proszenia o pomoc w tej sprawie. Ponadto właśnie oczekiwanie na wizy. Do początku lipca z ok. 10 kandydatów chcących udać się do Lizbony z Burundi pozwolenie na wjazd otrzymała tylko jedna osoba – ksiądz towarzyszący grupie. Na taką sytuację wskazuje w rozmowie z Radiem Watykańskim bp Salvator Niciteretse, przewodniczący komisji ds. świeckich i rodzin przy miejscowym episkopacie.

Na ŚDM w Lizbonie na pewno nie będzie żadnych przedstawicieli Republiki Środkowoafrykańskiej. Braki finansowe, problemy organizacyjne oraz trudności w otrzymaniu wiz zablokowały całkowicie wszelkie możliwości wysłania delegacji. Papieskiej rozgłośni mówi o tym posługujący tam bp Zbigniew Tadeusz Kusy OFM. Sytuację skomplikował fakt, że przy poprzednich edycjach Światowych Dni Młodzieży niektórzy uczestnicy zostawali po wydarzeniu nielegalnie w Europie. Jak zaznacza hierarcha, warto, aby młodzi pamiętali, iż jadą reprezentować swój kraj, a także przywieźć potem z powrotem owoce swojego spotkania z Papieżem oraz z chrześcijanami z całego świata. Niestety, takie są jedynie nauki na przyszłość; w obliczu niepokonalnych przeszkód w tym roku działamy tylko na miejscu – wyznaje bp Kusy.

„Możemy zorganizować pewne celebracje, pewne spotkania na poziomie lokalnym: z formacją, dzieleniem się i modlitwą, w komunii serca z osobami przebywającymi w Lizbonie. Sytuacja jest taka, że jeśli zdołalibyśmy zachęcić ludzi do zgromadzenia się na poziomie krajowym, kosztowałoby to kolejne pół miliona i pod względem finansowym trzeba by również znaleźć odpowiednie środki – zaznacza bp Kusy. – Na poziomie diecezji także w przeciągu trzech tygodni nie każda diecezja zdoła nagle pozyskać fundusze na zorganizowanie zgromadzenia diecezjalnego. Więc każda parafia musi zebrać ludzi w piątek, 4 sierpnia, w sobotę, 5 sierpnia, z tematem: Maryja wyruszyła w drogę i udała się w góry. Są wybrane treści, aby porozmawiać następnie o synodalności. I tam będą miały miejsce konferencje, dzielenie się, modlitwa (…). A w niedzielę odprawimy Msze, nazywając to Kościołem Młodych. Ale do tego dojdzie na poziomie parafialnym tam, gdzie to okaże się możliwe.“

Niektórym grupom udało się zdobyć wizy. Taki sukces odniosła np. licząca 44 osoby delegacja Burkina Faso.

 

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama