Przed zmrokiem

Wiersz

Już chyba tartak pociął sosnę
na mój drewniany przyodziewek
i spulchnia robak zimną kołdrę
która mnie skryje gdzieś pod drzewem.
A tutaj jeszcze tyle myśli
nie powiedzianych, nie spisanych
i tyle marzeń na czas przyszły
i tyle krzywd nie wyrównanych.
Tak wiele bólów i rozterek
i błędów nie do naprawienia
i tyle uczuć drobnych, szczerych,
które na wieki skryje ziemia.
Bolą bóle, bolą krzywdy
najbliższym w serca zadawane.
Odrobić ich nie zdołam nigdy,
i w ich pamięci pozostaną.
Bezmiary grzechów, zła i zniewag
wszystkie me ziemskie drogi znaczą
więc błagam, choć Ty, Boże, przebacz,
to, czego sobie nie przebaczam.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama