List pierwszy

Fragmenty książki "Listy do Ojca"

List pierwszy

Józef M. Bocheński OP

Listy do Ojca

ISBN: 978-83-60703-71-7

wyd.: Wydawnictwo SALWATOR 2008

Wybrane fragmenty
Wstęp
Podziękowanie
List pierwszy
List drugi - 30 X 1931
List trzeci - 30 XI 1931
List czwarty - 11 II 1932
List piąty - 13 II 1933
List szósty - 3 III 1932
List dziesiąty - 13 V 1932
List jedenasty - 29 V 1932

Najdroższy Tatusiu

Ostatni list z Polski i po polsku! Mam już nostalgię na zapas albo raczej coraz większy strach przed wiecznym miastem z jego oliwą, upałem i last but not least1 „metekami”.

Ale trzeba jechać, więc jadę — i nawiasem mówiąc, bez ciekawości. Montag2 siadamy i lądujemy aż w stolicy dożów. Noc w hotelu, pół dnia w gondoli czy na innych przechadzkach (chcę też być na Lido i rzucić okiem na te miejsca, z którymi łączy się tyle wspomnień). O drugiej prenderemo il treno per Bologna3, gdzie ulokujemy się w klasztorze, aby móc przespać albo raczej przemodlić noc u grobu naszego Ojca, św. Dominika. Rano zobaczymy coś niecoś nella questa citta4po czym mamy zamiar jeszcze zaglądnąć do Tirana (o ile jest z tamtej strony, car mes notions de géographie sont fort restreintes5) i wreszcie wylądujemy w Angelico — Roma, J. Vitale 15, aby sycić się tomizmem, oliwą i melodyjnymi głosami „meteków”.

Ale mniejsza o przyszłość. Ciekawsze może to, co mi się już zdarzyło — domyśla się Tatuś, że myślę o mojej prelekcji w mądrości przyjaciół podwawelskim Towarzystwie. Oto jak było. W przeddzień poszedłem do prof. Rubczyńskiego6, wszech krakowskich filozofów patriarchy. Przyznałem mu się do pokrewieństwa z Idą7, co mnie w stu procentach podniosło w jego filozoficznych (!) oczach i zaraz Mikołajom Reyom na drugi dzień się mną chwalił. Przyszło też paru innych filozofów i rozmawialiśmy bardzo ciekawie o najtrudniejszych problemach — zwalczając wzajemne pozycje, ale szanując z wyszukaną galanterią opozycjonistów osoby. Pokazało się, że w Krakowie persona grata jest imć Adzio8, a gdy się — choć niegodny — do jego braterstwa przyznałem, nowy stąd na mnie splendor spłynął.

Ale przechodzę ad rem. We czwartek wyszedłem przy końcu Komplety z chóru (śpiewamy już teraz we wspaniałych stellach w kościele) i [...] poszedłem do Jagiellońskiej. Wielka sala, w środku potężny stół, u końca prezes brodafiasz Rubczyński, na prawo ja, na lewo zasuszony dziadek Garbowski9 (prof.). Koło mnie pitekantropus (o. Jacek10 go tak nazywa) Gielecki11, dalej jeszcze kilku docentów, jedna megiera (uczennica Straszewskiego12) i jedna matrona, kilku „zmyślnych żydków”, elegancki syn Straszewskiego (żonaty z Woźniakowską), no i 3 naszych ojców. Razem było ze 20 osób, czego się nie spodziewano, bo na Greenwoodzie13 było coś 30 czy 40 osób. Był jeszcze konsul francuski, przyjaciel ojca Piusa14. Wygłosiłem moją rzecz, po czym, ku mojemu zdziwieniu, zrobiła się dyskusja: mówił dr Chmaj15 (imię staropolskie, ale to wybitny docent), chwaląc mnie za zajęcie się Polakiem, ale twierdząc, że mógłbym bardziej syntetycznie rzecz ująć (Haelas! Zrobiłem, co się dało, większej syntezy u mojego Straszewskiego nikt nie znajdzie). Po Chmaju długi dyskurs trzymał Garbowski, który dużo mi zarzucał rzeczy, ale na ogół Str[aszewskiego] bardzo chwalił. Zwłaszcza nie spodobało mu się, że niejakiego Zimmermanna16 nazwałem filozofem trzeciej klasy — bo to był jego profesor i że Str[aszewskiego] zatytułowałem pozytywistą. Ci dwaj mówili do rzeczy — bo Rubczyński dziwnie ględził. Pitekantropus powtarzał zarzut o pozytywizmie, a najzabawniejszą była megiera, która oświadczyła, że „z obowiązku” jako uczennica Str[aszewskiego] musi powiedzieć parę słów, oczywiście bez sensu, ku złośliwej radości docentów i żydków.

Miałem z sobą moją rozprawę, toteż zabrawszy głos na końcu, podziękowałem wszystkim za tyle cennych przyczynków, Zimmermanna puściłem kantem (personalia sunt odiosa — a to jego profesor), ale za to przysłałem tym paniom listę stron, na których S[traszewski] sam się nazywa pozytywistą — a Chmajowi wytłumaczyłem, że zrobiłem, co mogłem.

[brak zakończenia listu]


1 Ostatnimi, lecz nie najmniej ważnymi (ang.).

2 W poniedziałek (niem.).

3 Weźmiemy pociąg do Bolonii (wł.).

4 W tym mieście (wł.).

5 Bo moje pojęcie o geografii jest bardzo mgliste (fr.).

6 Witold Rubczyński (1864-1938), historyk filozofii i etyk, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, autor m.in. dzieł: Filozofia życia duchowego (1925), Etyka (1936).

7 Idalia z Bocheńskich Rey, w 1922 roku poślubiła Tadeusza hr. Rey'a. Idalia Bocheńska pochodziła z "gałęzi galicyjskiej" rodziny Bocheńskich; wspólnym przodkiem jej i o Bocheńskiego był w XVIII wieku Antoni Bocheński, skarbnik trocki.

8 Adolf Maria Bocheński (1909-1944), brat ojca Józefa Bocheńskiego, publicysta i działacz polityczny, 1926-1927 wydawca i redaktor "Głosu Zachowawczego", 1927-1939 publicysta wielu pism konserwatywnych "Myśli Mocarstwowej", "Słowa", "Buntu Młodych" i "Polityki", związany z prawicą obozu sanacyjnego, reprezentował ruch młodokonserwatywny, był zwolennikiem polityki mocarstwowej Polski, do sierpnia 1939 roku rzecznik współpracy z Niemcami, podczas II wojny światowej oficer Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, współpracownik m.in. Orła Białego, zginął w bitwie o Ankonę.

9 Tadeusz Garbowski (1869-1940), filozof, metodolog i teoretyk poznania, początkowo profesor zoologii, a następnie profesor filozofii przyrody na Uniwersytecie Jagiellońskim, w 1926 roku stworzył pierwszy w Polsce zakład badań nad psychologią i obyczajami zwierząt.

10 Jacek (Adam Maria Tomasz Pius Leon) Woroniecki (1878-1949), dominikanin, filozof i teolog, jeden z głównych przedstawicieli neotomizmu polskiego, od 1919 roku profesor na KUL, w latach 1924-1926 rektor KUL. Od 1929 roku profesor Angelicum w Rzymie. Ciężko choruje i z powodu choroby wraca do kraju w roku 1933, zakłada Zgromadzenie Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi. Od 1936 roku rektor studium zakonnego. Dziełem życia Jacka Woronieckiego jest Katolicka etyka wychowawcza.

11 Wojciech Gielecki, krakowski historyk filozofii i filozof, profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego.

12 Maurycy Straszewski (1848-1921), filozof działający w Krakowie, uprawiający filozofię realizmu krytycznego, historyk dziejów polskiej myśli filozoficznej. Na podstawie rozprawy Die Lehre von [sic!] Ding an sich bei Moritz von Straszewski Józef Bocheński doktoryzował się na Uniwersytecie Fryburskim w 1931 roku.

13 Thomas Greenwood, filozof, pisarz, profesor filozofii w Londynie, Ottawie i Montrealu, autor m.in. Greek mathematical philosophy (1968).

14 Pius Pelletier, dominikanin francuski przez wiele lat przebywający w Polsce, teolog o zainteresowaniach filozoficznych, w okresie nowicjatu Józefa Bocheńskiego w Krakowie brat konwers i jego opiekun, blisko związany z polskimi środowiskami intelektualnymi.

15 Ludwik Chmaj (1888-1959), historyk kultury i pedagog, profesor pedagogiki na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie, od 1956 roku profesor w Instytucie Filozofii i Socjologii PAN, znawca myśli Kartezjusza.

16 Robert Zimmermann (1824-1898), profesor filozofii w Wiedniu, promotor Kazimierza Twardowskiego, ojca współczesnej filozofii polskiej.

opr. aw/aw



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama