W pułapce perfekcjonizmu (fragmenty)
Richard Winter tłumacz: Joanna Petry Mroczkowska
W PUŁAPCE PERFEKCJONIZMU
Prosta droga do porażki
ISBN: 978-83-7767-810-7 W wersji internetowej nie zachowano przypisów
|
|
Otaczające nas ze wszystkich stron uwodzicielskie syreny reklamy i kultury Hollywood pobudzają nasze częściowo tylko uświadomione marzenia, aby osiągnąć doskonałość. Wzmagają nasze niezadowolenie i frustrację z powodu tego, kim jesteśmy i co posiadamy. Postęp w technologii owo niezadowolenie nasila. A problem komplikuje fakt, że niebezpieczne wyniki dążenia do perfekcji są, jak widzieliśmy, splecione z wieloma dobrymi owocami.
Ten dylemat wpływa także na inne dziedziny życia. W świecie biznesu, szkolnictwa wyższego i sportu, na przykład, stawianie wysokich wymagań i dążenie do doskonałości jest bardzo cenione i korzystne. Miriam Elliott i Susan Meltsner opisują ten problem w The Perfectionist Predicament (Problem perfekcjonisty):
Nie można przeczyć, że kiedy liczysz na korzyści materialne, wspaniałe osiągnięcia i inne oznaki sukcesu, perfekcjonizm wydaje się spełniać swoje zadanie, szczególnie w dzisiejszych czasach. Nastała epoka, kiedy wysokie standardy i poświęcanie niezwykłej ilości czasu i energii na ich osiągnięcie są uważane za warunek powodzenia. Ciągle się nam powtarza, że więcej oznacza lepiej. Zadowolić się można tylko tym, co najlepsze. Za drzwiami jest dżungla i jeśli masz przeżyć, musisz mieć przewagę, musisz zawsze strzelać w dziesiątkę. Wszystko mogłoby wskazywać na to, że perfekcjonizm zapewni ci powodzenie i da przewagę nad konkurentami. Ale pozory mogą mylić .
Kiedy zwrócimy oczy na inne dziedziny naszej kultury i świata, nie tylko przekonamy się, że niektóre aspekty perfekcjonizmu są niezdrowe i destruktywne, ale zobaczymy coś zupełnie innego niż zamożny, błyszczący świat pokazywany przez wiele reklam. Od 1960 roku dramatycznie wzrosły statystyki rozwodów i przestępstw. Ostatnio starł się cienki fornir moralności rynkowej i kiedy pękła optymistyczna bańka na giełdzie, okazało się, że wśród ludzi piastujących prominentne stanowiska królują oszustwa, przekręty i chciwość. Dystans między bogatymi i biednymi jest w wielu krajach ogromny. Codzienne reportaże z wojen domowych i ludobójstw ukazują nam ciemną stronę natury ludzkiej. Pomimo wielkiego postępu we wszystkich niemal dziedzinach odnosimy wrażenie, jakby serce ludzkie niezbyt się zmieniło. Utopijne marzenia o żyjącej w pokoju i zasobnej Ziemi są dalekie od urzeczywistnienia. Osiągnięcia technologii podsycają nasze nadzieje i aspiracje, pobudzają nasze pragnienia i tęsknotę za doskonałością, ale często pozostawiają też zawiedzionymi frustratami, bo ciągle się nam przypomina, że niedoskonali ludzie nie zachowują się jak możliwe do udoskonalenia maszyny. Nie zmniejsza się przestrzeń między marzeniami i rzeczywistością, szczególnie w sferze stosunków międzyludzkich i indywidualnej samorealizacji. Blednie nasza nadzieja na znaczny postęp w kwestii osiągnięcia doskonałości.
Więc słyszymy śpiew syren, wiemy, jak bardzo jesteśmy niedoskonali, i większość z nas pragnie się udoskonalić i polepszyć jakość swego życia. Co powinno nam przyświecać? Czy jest jakiś obiektywny cel doskonałości, do którego powinniśmy dążyć?
opr. ab/ab
HREF="/zycie_kosciola/media/wam/">Wydawnictwo WAM HREF="/zycie_kosciola/media/wam/">Wydawnictwo WAM