Komentarz do liturgii słowa

« » Marzec 2023
N P W Ś C P S
26 27 28 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
  • Inny Kalendarz

Sobota 4 marca 2023

Miłość wymaga przykazań, radość wymaga ofiary

Miłość i radość. Te dwa słowa słyszymy z ust Pana Jezusa w dzisiejszej Ewangelii. Można powiedzieć, że są one kluczowe dla całej Ewangelii. Możemy je uzupełnić słowami „miłosierdzie” i „pokój” i stwierdzić, że mamy nauczanie Pana Jezusa. Niektórzy chrześcijanie uważają, że nie trzeba nic więcej. Jednak czytając dzisiejszą Ewangelię, widzimy, że coś jeszcze jest potrzebne, aby zrozumieć, czym jest miłość. Coś jeszcze jest potrzebne, aby osiągnąć radość, a nie banalną wesołość.

„Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej”. Przykazania, słowo, które brzmi szorstko, wydaje się wręcz niestosowne w połączeniu z miłością. Ale Pan Jezus je połączył, mówiąc o przykazaniu miłości, w którym zawierają się wszystkie przykazania. „Tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości”. Chrystus nie anuluje Dekalogu, ale pokazuje jego istotę. Przykazania pozwalają nam kochać. 

Dobrze jest to sobie uświadomić, szczególnie w okresie Wielkiego Postu. Nawrócenie oznacza powrót do Boga, który jest źródłem miłości. Bez Niego w ogóle nie jest to możliwe, On musi nas swoją miłością ożywić. Ale to oznacza zmianę naszego postępowania, dostosowanie naszego serca do Jego miłości. „Kochaj i rób, co chcesz” – pisał św. Augustyn i niektórzy, nie rozumiejąc mądrości ojca Kościoła, sądzą, że miłość spycha na bok przykazania. „Nieważne, co robisz, ważne, że kochasz!”. A tymczasem miłość oznacza działanie ku konkretnemu dobru. Jeśli kochasz, to wszystko, co robisz, jest ważne. 

„To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna”. Jezus wypowiada te słowa w czasie Ostatniej Wieczerzy. Za kilka godzin zostanie aresztowany, a już teraz wie, że jeden z uczniów Go zdradził. Cierpienie i śmierć nie jest powodem do radości. Ale jest nim miłość, która prowadzi do oddania swego życia za przyjaciół. Nasza radość będzie pełna, jeśli jej źródłem jest miłość, która wyraża się w poświęceniu i ofierze. Na co dzień nie oznacza ona cierpienia, ale owszem, poświecenie czasu czy wyrzeczenie jakiś dóbr czy wygody, aby uczynić łatwiejszym życie moich bliźnich.

Dziś wspominamy św. Kazimierza. Był następcą tronu w najpotężniejszym wówczas państwie Europy, jakim była monarchia Jagiellonów. Był utalentowany i wykształcony przez najlepszych nauczycieli. W arkana sztuki rządzenia wprowadził go jego wybitny ojciec, Kazimierz Jagiellończyk. Co oznaczało dla królewicza „dawanie życia za przyjaciół”? Nie miał okazji walczyć i ryzykować życiem za swoje królestwo, ale służył poddanym, sprawując władzę tam, gdzie mu przekazał ją ojciec. Wypełniał swoje zadania profesjonalnie, równocześnie kierując się zasadami moralnymi i opierając na modlitwie i sakramentach. Jego działalność publiczna jako następcy tronu trwała zaledwie kilka lat, umarł młodo złożony gruźlicą. A jednak został zapamiętany zarówno przez możnych, jak i zwykły lud. Widać, żył bardzo intensywnie dla innych. Dawał życie za przyjaciół swoich.

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.