Komentarz do liturgii słowa

« » Marzec 2023
N P W Ś C P S
26 27 28 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
  • Inny Kalendarz

Piątek 10 marca 2023

ks. Bartłomiej Kuźnik

Winnica, studnia, obiadek

Czy Jezus w tej przypowieści nie przesadza? Pewnie stosuje hiperbolę, żeby nas nią potrząsnąć ku nawróceniu. Wyolbrzymia agresję robotników, by nam nawet na myśl nie przyszło tak robić: chwycili sługi, obili, zabili, ukamienowali. To nie koniec masakry. Chrystus brnie w swą fabułę bez żadnego znieczulenia. Idzie konsekwentnie jak tnący skórę skalpel do wzruszającego i dramatycznego finału – syna też chwycili, wyrzucili z winnicy i zabili.

Przesadził. Powinien jakoś łagodniej. Mógł sobie odpuścić i pozostać przy zagubionej owcy, przy uczcie na cześć marnotrawnego syna, przy uzdrowieniach i liliach. Po co komu takie podkręcone brutalnością narracje? Biblia powinna nieść przekaz pozytywny, optymistyczny, podnosić nas ku górze, a nie dołować. 

A jednak to właśnie ona, mimo swej starości, nie zestarzała się. Stale trafia we wszystkie newralgiczne punkty słabej kondycji ludzkiej i nigdy nie pudłuje. Co najmniej od roku widać jak dłoni, że człowiek wciąż jest zdolny do najgorszego. Że można na bezczelnego sięgać po cudze, wejść w nie z buciorami i zdeptać wszystko, ogłaszając wkoło, że to dla ratowania zamęczonych. 

Biblia dlatego leczy, bo nie udaje, że wszystko jest dobrze wtedy, gdy dobrze nie jest. Pokazuje prawdę o człowieku bez owijania w bawełnę, bo tylko prawda wyzwala. Jest w tym nieustępliwa, ale też pełna miłosierdzia i pociechy. 

Ale przecież człowiek jest dobry i jest dobrze. Trzeba to tylko umieć dostrzegać. – Owszem  tak, na finał opowieści o Józefie z pierwszego czytania też przyjdzie czas, jednak póki co leży on obity i nagi w studni, a jego bracia rozsiadają się do posiłku. Przeżuwają spokojnie suszone daktyle i placek z rodzynkami, popijając to leśnym miodem i winkiem. Jest miło. Z oddali, powoli dociera woń żywicy, korzeni i olejków niesionych przez wielbłądy madianickich kupców.

I genialna Biblia: Zasiedli do posiłku i podniósłszy oczy ujrzeli kupców… (Rdz 37, 25). Tak, tak – „Podniósłszy oczy”. Musieli je podnieść, bo jeść sobie obiadek ze świadomością, że rodzony brat leży tuż obok w suchej studni, można tylko ze spuszczonymi oczami. Już wkrótce właśnie te oczy zapłaczą, gdy sprzedany Józef da im, wygłodzonym, jeść. "...Bo miłość zwycięża nienawiść, a pragnienie zemsty ustaje przez przebaczenie" (2. Modlitwa Eucharystyczna o Tajemnicy Pojednania). 

To nie my czytamy Biblię, to ona czyta nas.
 

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.