Łatwo przychodzi nam mówić o Chrystusie, ale zdecydowanie trudniej Go naśladować. Nie ten, który woła “Panie, Panie!” zginając kolana do pacierza, ani nie ten, który ma moc czynienia cudów w imię Chrystusa, ale jedynie ten, kto wypełnia wolę Bożą - wejdzie do królestwa Bożego. Szukać woli Bożej w swoim życiu i za nią podążać to jedynie zadanie, jakie mamy do spełnienia w życiu, wszystko inne: modlitwa i dar czynienia cudów, są wtórne i mają być jedynie owocem mojego posłuszeństwa Bogu.
Nie możemy swojej nadziei zbawienia opierać wyłącznie na swojej pobożności albo też na cudach, które Bóg działa w naszym życiu lub przez nasze modlitewne wstawiennictwo. To Bóg nas zbawia, a jedyną drogą prowadzącą do tego zbawienia jest moje posłuszeństwo Jego najświętszej woli.
Jak rozeznać wolę Bożą? Trzeba zanurzyć się w słowie Bożym. Bóg objawiam nam swoją wolę podczas lektury Pisma Świętego w klimacie modlitwy. Duch Święty otwiera wtedy nasze oczy i serca na rozpoznanie woli Bożej i na przyjęcie jej. Ten, kto przyjmuje słowo Boże i wypełnia je w swoim życiu porównany jest przez Chrystusa do człowieka roztropnego, który dom swojego życia buduje na trwałym, niezniszczalnym fundamencie.
Czy otwieram codziennie księgę Biblii i staram się budować swoje życie na słowie Bożym? Czy Ewangelia jest moją przewodniczką w codziennym życiu? Czy potrafię szukać woli Bożej i czy zawsze aplikuję ją do swego życia?