Komentarz do liturgii słowa

« » Lipiec 2024
N P W Ś C P S
30 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
  • Inny Kalendarz

Poniedziałek 1 lipca 2024

Domino

Rafał Ziemkiewicz celnie definiuje istotę ideologii, której wielopostaciowość powszechnie infekuje stan współczesnej cywilizacji. W jaki sposób ludzkie myślenie przeobraża się w zniewolenie umysłu? Redaktor Ziemkiewicz uważa, że ideologia to jednostronny opis złożonego fenomenu człowieka. Osoba ludzka z natury jest bogata wewnętrznie, stworzona z wielu wątków, odniesień, przeżyć oraz wartości. Każda ideologia histerycznie temu przeczy. Zazdrosna o bogactwo człowieka, redukuje jego dossier do subiektywnie wybranego aspektu. Na przykład, osoba ludzka zdefiniowana jedynie z perspektywy seksualności albo z poziomu pełnionych przez nią ról społecznych, stanu posiadania czy pracy. Ludzie upojeni ideologią nie mają żadnych szans rozwoju. Ulegają najpierw propagandzie, przestawiani stopniowo na półkę zawiłego, politycznego sporu, ogłuszeni kakofonią krzyku, kończą życie jak niewolnicy samych siebie i drugich. Ideologia ostatecznie najmuje się za herolda dla jakiejś dyktatury.

Dopóki Kościół formował dusze, ufając czystej postaci Ewangelii, dopóty katolicy otrzymywali niezbędne narzędzia do dialogu z obcym światem i szerokiego życia zgodnego z własnym sumieniem oraz powołaniem. Dobra nowina otwiera wnętrze człowieka i uzdalnia je do granic heroizmu. Dlatego przez stulecia chrześcijanie zamieszkiwali pośród wrogich kultu,r lecz przemieniali je żywotnością wiary. Misjonarze byli posyłani daleko poza mury katolickich monasterów, chrzcili nowych kandydatów o wszystkich kolorach skóry, ale nigdy nie gardzili tożsamością. Dzieci wierzących rodziców kształciły się w komunistycznej szkole bez moralnego uszczerbku. Niestety, w epoce post-nowożytności katolicyzm musi wdychać rozsiane wszędzie opary ideologii, której swąd – jak mawiał Paweł VI - przenika nawet ściany Kościoła. Spotkanie chrześcijaństwa z różnymi postaciami zniewolonego umysłu przypomina scenę, w której właściciel domu, późnym wieczorem, zmęczony wraca do siebie i zastaje w środku złodzieja. Zwarcie ideologii z wiarą to wielka trauma dla Kościoła. Na ołtarzu ducha powszechnej mądrości rozsiada się neurotyczny duszek sekciarstwa. Niby to jeszcze parafia, ale wygląda na to, że głowy wierzących włożył ktoś do puszki z gwoździami i zakręcił. Ludzie modlą się, by doświadczyć mglistych przeżyć wewnętrznych swojego lidera. Brak identycznych doświadczeń oznacza brak jedności. Już trzeba spowiadać się u tego samego księdza i śpiewać jednakowe piosenki przy zgaszonym świetle – przecież teksty do nich ułożył ojciec założyciel lub matka fundatorka. Nowi nie będą wpuszczeni. Odmienna wrażliwość duchowa zostanie z miejsca zdiagnozowana, podejrzana i poddana terapii albo egzorcyzmom. Ale po co to wszystko? Do końca nie wiadomo, jednak w obliczu podobnych wahań lider zaraz zmruży oczy, wydmie wargi i wypowie sentencję nad ubogą głową: wola Boża!

Prorok Amos, surowy moralista, najpierw żongluje ironiczną rymowanką po to, by obliczać dalej z zimną krwią rosnącą statystykę duchowego ogłupienia ludzkości (por. Am 2, 6-8). Z powodu trzech występków albo czterech – ewangelia jest zawsze spokojna, szlachetna i dalekowzroczna, ideologia zaś intensywna, lecz banalna i śmieszna – możni depczą w proch głowy biedaków, a ojciec i syn mnożą nieczystości w alkowie jednej i tej samej prostytutki. Ideologia ustawia ludzi w kolejce do upadku jak kostki do gry w domino. Jezus ostentacyjnie unika tłumów (por. Mt 8, 18). Pan wydaje się być zniechęcony świątynnymi stronnictwami – oni coś krzyczą, a On cicho odchodzi gdzieś daleko.     

Skąd w tobie nagle ten niepokój? Przez lata byłeś pewien, że to Kościół Chrystusa, a trafiłeś w imię Boga do podejrzanej grupy. Oddal się bez skrupułów we właściwym kierunku.

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.