6
sierpnia
wtorek
Święto Przemienienia Pańskiego
Rok liturgiczny: B/II
Pierwsze czytanie:
Dn 7, 9-10. 13-14
Psalm responsoryjny:
Ps 97, 1-2. 5-6. 9 (R.: por. 1a i 9a)
Werset przed Ewangelią:
Mt 17, 5c
Ewangelia:
Mk 9, 2-10

Patroni:

  • św. Justus i Pastor,
  • św. Hormizdas Pp,
  • bł. Oktawian,
  • bł. Schecelin,
  • bł. Maria Franciszka od Jezusa {Anna Maria} Rubatto,
  • bł. Karol López Vidal,
  • bł. Tadeusz Dulny

Pierwsze czytanie

Dn 7, 9-10. 13-14
Czytanie z Księgi proroka Daniela

Patrzałem, aż postawiono trony, a Przedwieczny zajął miejsce. Szata Jego była biała jak śnieg, a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny. Tron Jego był z ognistych płomieni, jego koła — płonący ogień. Strumień ognia się rozlewał i wypływał sprzed Niego. Tysiąc tysięcy służyło Mu, a dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy stało przed Nim. Sąd zasiadł i otwarto księgi.

Patrzałem w nocnych widzeniach, a oto na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy. Podchodzi do Przedwiecznego i wprowadzają Go przed Niego. Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie.


[Do wyboru Pierwsze czytanie: 2 P 1, 16-19]

Czytanie z Drugiego Listu Świętego Piotra Apostoła

Najmilsi:

Nie za wymyślonymi mitami postępowaliśmy wtedy, gdy daliśmy wam poznać moc i przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa, ale jako naoczni świadkowie Jego wielkości.

Otrzymał bowiem od Boga Ojca cześć i chwałę, gdy taki oto głos Go doszedł od wspaniałego Majestatu: «To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie». I słyszeliśmy, jak ten głos doszedł z nieba, kiedy z Nim razem byliśmy na górze świętej.

Mamy jednak mocniejszą, prorocką mowę, i dobrze zrobicie, jeżeli będziecie przy niej trwali jak przy lampie, która świeci w ciemnym miejscu, aż dzień zaświta, a gwiazda poranna wzejdzie w waszych sercach.

Psalm responsoryjny

Ps 97, 1-2. 5-6. 9 (R.: por. 1a i 9a)
Pan Bóg króluje ponad całą ziemią

Pan króluje, wesel się, ziemio, *
radujcie się, liczne wyspy!
Obłok i ciemność wokół Niego, *
prawo i sprawiedliwość podstawą Jego tronu.

Pan Bóg króluje ponad całą ziemią

Góry jak wosk topnieją przed obliczem Pana, *
przed obliczem Władcy całej ziemi.
Jego sprawiedliwość rozgłaszają niebiosa *
i wszystkie ludy widzą Jego chwałę.

Pan Bóg króluje ponad całą ziemią

Ponad całą ziemią *
Ty jesteś wywyższony
i nieskończenie wyższy *
od wszystkich bogów.

Pan Bóg króluje ponad całą ziemią

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

Mt 17, 5c
Alleluja, alleluja, alleluja

To jest mój Syn umiłowany,
w którym mam upodobanie,
Jego słuchajcie.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

Mk 9, 2-10
Słowa Ewangelii według świętego Marka

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden wytwórca sukna na ziemi wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem.

Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: „Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza”. Nie wiedział bowiem, co należy mówić, tak byli przestraszeni.

I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: „To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie”. I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa.

A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy powstać z martwych.

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

W życiu piękne są tylko chwile, ale one zapowiadają szczęście wieczne

ks. Michał Kwitliński ks. Michał Kwitliński

W życiu piękne są tylko chwile, ale one zapowiadają szczęście wieczne   Anna Schvets / pexels.com

Pan Jezus przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. W państwie i innych instytucjach funkcjonuje pojęcie „embarga informacyjnego”. Niektóre osoby otrzymują informację, którą mogą a nawet muszą ujawnić, ale dopiero w odpowiednim momencie. Jaki był sens „embarga informacyjnego”, które nałożył na swoich uczniów nas Pan? Przecież wkrótce dostaną zadanie mówić nie tylko o tym zdarzeniu, ale i o innym, najbardziej niewiarygodnym, mianowicie o Jego zmartwychwstaniu. Może chodziło o to, że temu kto uwierzy w powstanie z martwych, nie sprawi już trudności uwierzyć w spotkanie z Mojżeszem i Eliaszem? Być może. Ale chyba bardziej chodziło o samych uczniów. Na Górze Tabor Pan Jezus objawia swe bóstwo. Uczniowie tego doświadczają, wręcz fizycznie, choć Bóg jest niematerialny. Ale później zobaczą, równie bezpośrednio, Jego cierpienie i śmierć. A przecież Bóg nie może umrzeć, bo wraz z Nim umarłby cały świat. Nawet niezbyt rozgarnięci uczniowie to wiedzieli. 

Dopiero po śmierci i zmartwychwstaniu Pana Jezusa mogli pojąć to, co przydarzyło im się na Górze Tabor, aby następnie przekazać innym. Na Kalwarii Chrystus prawdziwie umarł, choć nie przestał być nieśmiertelnym Bogiem. Na Tabor, objawił swą Boską naturę, nie przestając być człowiekiem. Dla nas, którzy jesteśmy tylko ludźmi, jest to ważna i radosna wiadomość. Możemy spotkać się z żywym Bogiem! A Pan Jezus zapowiada nam jeszcze więcej – Bóg może przeniknąć naszą ludzką naturę. Już w nas żyje, a kiedyś każdy z nas, o ile będziemy Mu wierni, wejdzie wyżej niż na Górę Tabor, zjednoczony z Nim i przeniknięty jego światłem na wieki.

My żyjemy po Zmartwychwstaniu. Żadne embargo nas nie obowiązuje. Mamy dzielić się radością spotkania z Jezusem, to Jego nakaz. Aby jednak się dzielić osobistym doświadczeniem, trzeba je przemodlić i ująć w ramy tego, co nazywa się nauką wiary. Niektórzy się boczą: „Po co ten formalizm, sztywna doktryna, która dusi moją spontaniczność?”. Zastanówmy się nad dwoma możliwymi doświadczeniami spotkania z Jezusem. Doświadczyłeś łaski, o którą gorąco prosiłeś Boga. Mówisz innym: „On jest i mnie kocha!” Niewątpliwie, ale może spotkałeś człowieka, który gorąco się o coś modlił i Bóg nie spełnił jego prośby. A jego kocha tak samo jak ciebie. Nie znaczy to, że nie powinieneś się dzielić twoim doświadczeniem, ale też trzeba umieć wytłumaczyć, że Boża miłość nie zawsze przejawia się w ten sposób. Sytuacja pozornie przeciwna – doświadczyłeś cierpienia, które pomogło ci zjednoczyć się z Chrystusem niosącym krzyż. Bardzo ważne doświadczenie, ale dzieląc się nim trzeba zrozumieć i wytłumaczyć, na ile to możliwe, sens cierpienia. Inaczej, ktoś może przyjąć wykrzywiony obraz Boga-okrutnika i przed Nim uciekać.

Modlitwa i refleksja, w oparciu o nauczanie Kościoła, pomaga nam wreszcie być bardziej wrażliwym na spotkania z Nim w doświadczeniu piękna i szczęścia, które mamy już tu, na ziemi, ale często nie widzimy, że to jest dotknięcie samego Boga. „W życiu piękne są tylko chwile” śpiewał pewien polski piosenkarz. Niestety, to skądinąd słuszne stwierdzenie w kontekście innych piosenek tego twórcy, może prowadzić to smutku i beznadziei. W świetle Ewangelii widzimy natomiast, że owe chwile szczęścia, są muśnięciami miłości Boga i zapowiedzią szczęścia wiecznego, jak On sam jest wieczny.