Finał zamieszczonej w Ewangelii Janowej „mowy eucharystycznej” Jezusa nie mógł być bardziej dramatyczny. Nauczanie Jezusa o Chlebie żywym, którym jest On sam, staje się przyczyną buntu i zerwania z Nim. Niektórzy egzegeci określają ten moment jako „kryzys galilejski”, bo rzeczywiście dochodzi tu do dramatycznego zwrotu – i to niemalże u szczytu Jezusowej sławy jako cudotwórcy i charyzmatycznego nauczyciela. Tłumy, które do tej pory były zafascynowane Jego nauczaniem, odchodzą. I nie tylko one, bo odchodzi także wielu Jego uczniów. Uczeń, to nie przypadkowy słuchacz, ktoś, kto w wolnej chwili lub wskutek przypadkowego spotkania, przysłuchuje się przez chwilę nauczaniu Jezusa, by – nawet uznając je za nietuzinkowe i interesujące – powrócić zaraz potem do swoich wcześniejszych zajęć. Uczeń, to ktoś, kto świadomie uczynił Jezusa swoim przewodnikiem, kto zaczął widzieć w relacji z Nim swój życiowy punkt odniesienia, kto zaczął definiować siebie samego przez pryzmat tej relacji. Odejście ucznia jest aktem porzucenia dotychczasowego sposobu myślenia i życia ukierunkowanego na Jezusa.
W tej dramatycznej sytuacji Jezus wcale nie stara się minimalizować strat przez poszukiwanie sformułowań bardziej przyjaznych i kompromisowych, by zatrzymać przy sobie przynajmniej najbliższych przyjaciół – Apostołów. Swoim jednoznacznym pytaniem stawia ich wręcz w sytuacji ponownego wyboru: „Czy i wy chcecie odejść?”. Pewnie w tej kryzysowej sytuacji, wobec rozczarowania tłumów, w sercu niejednego z Apostołów pojawił się też cień zwątpienia lub co najmniej dezorientacji. Tym ważniejsza musiała być dla nich deklaracja Piotra: „Panie, do kogo pójdziemy?”. Słowa Piotra wskazują na to, że nie jest to wyraz zakłopotania czy kalkulacji, jakby Piotr miał zdecydować się na pozostanie przy Jezusie z powodu chwilowego braku czegoś lepszego. Wręcz przeciwnie: Piotr mówi o tym, że poznał i uwierzył na nowo właśnie teraz. Dostrzegł w wymagających i trudnych słowach Jezusa o Chlebie Żywym moc dającą prawdziwe życie.
W słowach Piotra pobrzmiewa to, co już na zawsze stało się treścią podstawowego wyznania wiary w Jezusa Chrystusa: „Nie ma w żadnym innym zbawienia” (Dz 4, 12). Chrześcijanin to ktoś, kto tę prawdę ciągle na nowo poznaje i decyduje się w nią mocno uwierzyć – nawet jeżeli nie wszystko w nauce Jezusa pasuje do jego schematów i wyobrażeń.