Komentarz do liturgii słowa

« » Lipiec 2024
N P W Ś C P S
30 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
  • Inny Kalendarz

Wtorek 16 lipca 2024

Właściwą reakcją na cud jest nawrócenie

Pan Jezus czyni cuda, aby potwierdzić, że jest Bogiem, który jako stwórca natury może działać ponad ustalonym przez siebie. Nie chodzi o to, że ma więcej „uprawnień”, jak na przykład administrator systemu komputerowego, który może dokonywać czynności niedostępnych zwykłemu użytkownikowi. Całe stworzenie trwa i działa w Bogu, bo Bóg podtrzymuje je w istnieniu. Kto ma wiarę, widzi Boga za wszystkim, co dzieje się w świecie, za wyjątkiem grzechu. Nie widzieć cudów, aby wierzyć w Boga. Owszem, uczniowie ich potrzebowali, aby uwierzyć, że to Chrystus jest Bogiem, co z resztą było procesem stopniowym. 

Ludzie różnie reagowali na cuda. Większość wyrażała zdumienie, zachwyt, a zarazem lęk wobec bezpośredniego doświadczenia Bożej wszechmocy. Pan Jezus nie chce wywoływać strachu, chyba że jest on wyrazem szacunku dla majestatu Boga. Dlatego unika działań spektakularnych, jego cuda są ciche, dyskretne. Ma się wrażenie, że Jezus do minimum ogranicza interwencję w prawa przyrody. Nic dziwnego, przecież jest jej stwórcą, nie chodzi mu o „poprawianie” swego stworzenia. To, co najważniejsze ma się wydarzyć w duszach. 

Niektórzy, szczególnie ci należący do elity narodu wybranego przyjmują postawę sceptyczną. Owszem, może dzieje się coś ponad porządkiem natury. Ale kto wie, może mocą Belzebuba wyrzuca złe duchy? Dziś również mamy ludzi, którzy traktują naukę i technikę jako religię i próbują wszystko wyjaśnić nieznanymi nam jeszcze prawami przyrody albo oszustwem. Upomnienie Nauczyciela z dzisiejszej Ewangelii nie jest jednak skierowane do nich. Pana Jezusa bolą ci, którzy owszem, uznają nadprzyrodzony charakter wydarzeń, ale traktują je raczej jakby Bóg nadzwyczajnie rozwiązywał zwyczajne problemy (choroba, głód). W ich duszach nie następuje przemiana. Doświadczyli Bożej obecności – i nic się w nich nie zmienia. Bóg, który dał nam wolność, nie zmusza nas do przyjęcia naszej woli. Cud jest okazją do nawrócenia, ale do niego nie zmusza. Bóg chce, aby było ono dobrowolne. 

Chrystus w dzisiejszej Ewangelii zwraca się  przede wszystkim do tych, którzy otrzymali łaskę wiary, ale na nią nie odpowiadają. Również wtedy, gdy doświadczają szczególnego działania Boga. Wielu z nas pamięta niezwykłą atmosferę w czasie spotkań z Janem Pawłem II. Święci uobecniają Chrystusa przez swoje życie. Święty Papież nie dokonywał publicznie cudownych uzdrowień, jednak to, co działo się w czasie wielkich zgromadzeń z jego udziałem, Mszy, czuwań, audiencji, było dla uczestników wyjątkowym doświadczeniem spotkania z Bogiem. Reagowaliśmy entuzjazmem, zachwytem, który jednak nie zawsze i nie u wszystkich prowadził do trwałego nawrócenia. Ilu z tych, którzy szczerze klaskali Namiestnikowi Chrystusa i krzyczeli „Niech żyje Papież!” na serio potraktowało jego nauczanie i wezwanie do prawdziwego naśladowania Chrystusa?

Przypomnijmy sobie o tych momentach w naszym życiu, kiedy poczuliśmy mocniej, że Bóg nas kocha. Czy wyciągamy wnioski tych doświadczeń, czy odpowiadamy miłością na Jego miłość?

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.