Świat duchów

Fragmenty książki o zyciu po zyciu p.t. "Kontakty ze zmarłymi i wędrówki dusz czyśćcowych"

Świat duchów

Andrzej Zwoliński

Kontakty ze zmarłymi
i wędrówki dusz czyśćcowych

ISBN: 978-83-61533-20-7
wyd.: Wydawnictwo PETRUS 2008

Wybrane fragmenty
Świat duchów
   a. Królestwo cieni
   b. Włączenie się w uniwersalną Całość
   c. Droga ku zmartwychwstaniu
Kontakt z duchami
   Objawienie biblijne powściąga ludzką ciekawość
   przed kontaktami ze zmarłymi
Czyściec
Pamięć i modlitwa za zmarłych

Świat duchów

W filozofii od dawna stwierdzano niemożliwość empirycznego poznania wielu spraw duchowych. Nie uprawniało to jednak do jej zakwestionowania. Soren Kierkegaard zauważył, że jedynie "zarozumiała mądrość" uznaje tylko to, co widzi oczyma ciała.

W każdej kulturze można znaleźć silne przekonanie w jakąś formę istnienia "po śmierci". Świat duchów jest różnie przedstawiany i różnie opisywany.

Wierzenia dotyczące świata duchów można podzielić na trzy grupy, ze względu na religijne ujęcie tego zagadnienia: jedni zapełniają zaświaty duchami, cieniami, które przedłużają życie zmarłemu na ziemi (tak jest np. w religiach animistycznych, czy w starożytnych cywilizacjach Bliskiego Wschodu); inni uznają, że śmierć prowadzi do włączenia się w jakąś Całość (religie Indii), a inni jeszcze otwierają się na zmartwychwstanie (religie Księgi: judaizm, chrześcijaństwo, islam).

a. Królestwo cieni

Klasyfikacja świata niewidzialnego Afrykanów, rozciągającego się między człowiekiem a Bogiem Najwyższym, pozwala wyróżnić w nim: - duchy zmarłych przodków, pośredniczące między żywymi ludźmi a bogami; - złe moce pochodzenia ludzkiego, w rodzaju przywidzeń i upiorów ludzi zmarłych nagłą śmiercią (otrutych, zabitych, topielców, wisielców, porażonych piorunem innych), pogrzebanych bez należnych im obrzędów; - półboskie twory przyrody i antro- czy zoomorficzne wytwory ludzkiej wyobraźni (karły, olbrzymy, ludojady i wilkołaki); - małe bóstwa opiekuńcze poszczególnych osób; - bogów sprawujących kontrolę nad poszczególnymi sferami wszechświata.

Duchy są niewidzialne, lecz mogą się ukazywać pod postacią ludzką i tak można doświadczyć ich działań. Jedni twierdzą, że duchy stworzyły same siebie; inne, że się rozmnożyły, a jeszcze inni duchy są pozostałością po zmarłych istotach ludzkich. Ponieważ są niewidzialne, uważa się je za wszechobecne. Są w stanie zbiorowej nieśmiertelności. Już nie są "żywymi umarłymi", które odczuwają więź ze swoimi bliskimi, pomimo swej śmierci. Do piątego pokolenia zmarli znajdują się w innej kategorii niż kategoria duchów - są "żywymi zmarłymi", gdyż proces ich umierania nie uległ zakończeniu. Potem tracą one swe imię, są już "obcymi", a zdarza się, że umieszczone są pośród rzeczy. Ich cechą ontologiczną jest ich depersonalizacja, gdyz tworzą zbiorowość. Nie są z natury ani złe, ani dobre. Mają znaczenie dwojakie: jako duchy orędownicze w stosunkach z bogami oraz jako wyznacznik znaczenia społecznego władzy wynikającej z primogenitury - władza należy do nich, gdyż przodkowie są starsi od najstarszych żywych, stąd władza starszych jest sprawowana w ich imieniu.

W świecie duchów niektóre ludy podkreślają rolę duchów-karłów i duchów-olbrzymów. Duchy gnomiczne wyobraża się często pod postacią nikłych i przezroczystych przywidzeń, które dostrzec mogą jedynie wybrani ludzie. Czasem są traktowani jako pierwsi mieszkańcy danej okolicy, gospodarze kraju, czasem jako pierwszych kowali, którzy potrafili wykorzystać właściwości ognia. U ludów Akan nazywa się je "mmoatia". Aszantowie wyobrażali je sobie jako półmetrowego wzrostu gnomów, o czarnym, czerwonym bądź białym ubarwieniu skóry, z odwróconymi stopami i porozumiewających się za pomocą gwizdów.

Duchy-olbrzymy pojawiają się również często. U ludu Tura z Wybrzeża Kości Słoniowej nazywa się ich "sena" - mieszkają w wielkich jaskiniach i w świętych bębnach. U Sara w Czadzie pomagają przy narodzinach dziecka i sprzyjają kiełkowaniu prosa. Aszantowie wierzę, że olbrzym "sasabonsom", wysoki, owłosiony, z dzikimi oczami i ze zniekształconymi stopami, ma dwie twarze skierowane na boki, przesiaduje wśród gałęzi drzew "odum", a swych długich nóg używa do potrącania myśliwych.

Hierarchia afrykańskiego świata duchowego jest niezwykle interesująca. Istota Najwyższa jest nieznana, daleka i jakby nieobecna w codzienności. Rolę bezpośrednich duchów, z którymi dzieli się los ludzki i którzy wplątani są w całą gamę spraw codziennych, pełnią bóstwa niższe i duchy, a także "żywi zmarli". W każdym razie człowiek pozostaje zawsze blisko tego, co duchowe i żyje w sąsiedztwie nadnaturalności. Śmierć nie jest pełna do chwili, gdy członkowie rodziny lub plemienai pamiętają imię zmarłego - dlatego wzywa się ich imię, czci, a tak podtrzymuje ich życie, a nawet z nimi łączy.

"Ka" u Egipcjan, "eidolon" u Greków, "manes" u Rzymian, "refaim" u Hebrajczyków, "fravasi" u starożytnych Persów - to postacie duchowe, części duszy, zasady życiowe, odbicia zmarłych, które nie ulegają zniszczeniu, utrzymują kontakty z żywymi. Dlatego wielu odwołuje się do nich, gdyż "czuje" ich obecność i bliskość, a także zna możliwości nawiązania kontaktu z nimi. Podstawowe stwierdzenie współczesnej doktryny spirytystycznej, że istneije ciało magnetyczne, sformułowane zostało w starożytnym Egipcie. Egipcjanie wierzyli w rodzaj "odbitki" istoty niewidzialnej, którą nazywali "Ka", a która współistnieje w człowieku razem z ciałem i nieśmiertelną duszą. Dusza ("Ba") w chwili śmierci podejmuje długą podróż poprzez sfery światów wyższych, a potem wciela się w jakąś inną postać ludzką. Owa "odbitka" ("Ka") z chwilą odejścia duszy pozostaje w śmiertelnych szczątkach tak długo, jak te ostatnie nie ulegną zniszczeniu. "Ka" przechodiz w figurkę wkładana do grobu zmarłego, która go "ogarnia", zyskując siły magiczne i cudowne. Wiara w nieśmiertelność była w Egipcie obecna w postaci bardzo silnego przekonania, a wskazywały na to zarówno drobiazgowe zabiegi przy konserwacji ciała, które w żadnym wypadku nie mogło być okaleczone, jak i piramidy - grobowce, budowane z wielkim wysiłkiem, lecz równie starannie i pilnie.

W religii starożytnych Chin złe duchy określano ogólnym mianem kuei, oznaczającym także dusze zmarłych. Później nazywano je szen (duchy niebiańskie) i cz'i (duchy ziemne). Poźniej świat demonów znacznie się zagęścił. Pojawiło się ośmiu psotnych braci (jeu-kuang); rozliczne echa (wang-ling) przybierające postać dzieci o długich włosach i naśladujących ludzki głos dla straszenia podróżnych; duchy skał (wang-siang) pożerające ludzi; demony bezgłowe (k'u-kuang); demony gór (fang-ling); bagien (wei-t'o); bogini suszy (Pa, córka Żółtego Cesarza); demony epidemii poddane Władczyni Zachodu oraz dusze opuszczone (li). Znacznie rozwinęło się czarownictwo, praktykowane przez wu (czarowników), którzy oddalali demony z domostw, przepędzali choroby, dokonywali egzorcyzmów. Zwykle wiedźmy i czarownicy działali w stanie opętania, transu spowodowanego wstąpieniem w nich demona, ducha lub ducha osoby zmarłej. Opętani nazywali się ling-pao: ich ciała zachowywały kształt ciała czarownicy, ale serca były sercem boga. Za pośrednictwem mediów i pisma automatycznego można się uczyć od zmarłych Drogi, jak głosi księga "Tao-to King".

W Japonii duchy zmarłych, "kamis", nadal mieszkają wraz z żyjącymi. Ta bliskość duchów umożliwia kontakt z nimi, dzielenie życia i problemów, a także wzmocnienie, gdy przychodzi czas trudniejszy.

dalej >>

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama