Fragmenty książki "Żyć z poczuciem winy" o tym jak obchodzić się z własnymi ograniczeniami i z samym sobą
Odpowiednie podejście do sytuacji granicznych naszej życiowej sytuacji zaczyna się od ich dostrzeżenia i nauczenia się, jak świadomie z nimi żyć. Jednakże nie oznacza to wcale, że należy po prostu się z nimi pogodzić. W tekście pewnego współczesnego przeboju znajdują się słowa:
To nie Twoja wina, że świat jest, jaki jest. Twoją winą byłoby jedynie, gdyby taki pozostał.
I aby tak się nie stało, mogę postarać się o stworzenie równowagi tam, gdzie swoimi ograniczeniami obciążam innych. Proces ten zaczyna się od uznania, szacunku i wdzięczności. Wywierające wielkie wrażenie pisma zawierające indiańską mądrość stanowią świadectwo tego, jak ludzie obchodzą się z przyrodą, której — zmuszeni koniecznością! — coś odbierają:
Modlitwa do młodego drzewa cedrowego
Spójrz na mnie, przyjacielu!
Przybyłem, aby prosić cię o twoją suknię.
Dajesz nam wszystko, czego potrzebujemy —
swoje drewno, korę i gałęzie
i włókna swych korzeni,
bo litujesz się nad nami.
Jesteś gotów chętnie dać nam swoją suknię.
Przybyłem prosić cię o to.
Myśliwy zwraca się do zabitego jelenia
Przykro mi, że musiałem cię zabić,
mały bracie.
Ale potrzebuję twego mięsa,
gdyż moje dzieci głodują.
Przebacz mi, mały bracie.
Chcę uczcić twą odwagę, siłę
i twoje piękno — popatrz!
Wieszam twoje poroże na tym drzewie;
Za każdym razem, gdy przejdę obok,
pomyślę o tobie
i oddam cześć twemu duchowi.
Przykro mi, że musiałem cię zabić;
przebacz mi, mały bracie.
Spójrz, dla uczczenia twej pamięci
wypalę fajkę,
spalę ten tytoń.
Ludzie zabierają coś przyrodzie, ale czynią to z głębokim szacunkiem. Wykorzystywanie przyrody i innych ludzi nie jest rzeczą oczywistą. Wprawdzie nie mogę wciąż przepraszać za to, że potrzebuję przestrzeni czy pożywienia lub że zjadam rośliny i zwierzęta. Niemniej w pewnym momencie właściwe może być świadome podziękowanie roślinie bądź zwierzęciu, które są moim pokarmem, albo rodzicom czy innym ludziom za trud, którego podjęli się dla mnie. Podziękowanie wyraża szacunek i tworzy równowagę. (Nie mam tu na myśli na przykład dozgonnego zobowiązania do wdzięczności, możliwe, że przekraczającego śmierć. Rodzice, którzy wymagają od dzieci wdzięczności, pomijają fakt, iż to przecież oni powołali je do życia.)
Postawa nacechowana wdzięcznością rodzi się z następującego nastawienia: to, co mam — na przykład zadowalającą sytuację życiową czy zdrowe nogi — wcale nie jest oczywiste. Przyjmuję to jako dar. I jestem wdzięczny za to życiu, losowi lub Bogu.
opr. aw/aw