„Plemię przewrotne i wiarołomne żąda znaku”. Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii jest wyraźnie poirytowany. Postawa uczonych w Piśmie, domagających się od Niego znaku, zasmuca Go i wzburza. Tylu ludzi już przecież uzdrowił, tylu nakarmił, a oni? Z poczuciem wyższości i drwiącym uśmiechem w kącikach ust, mówią Mu: „Udowodnij”! Nie, to nie jest pozycja z której można rozmawiać z Bogiem. Z Bogiem rozmawia się na kolanach. Tylko wtedy jest nadzieja na znak, choć dla kogoś, kto wierzy i kocha żaden znak nie jest potrzebny. Popatrzmy na Maryję, ona nigdy nie prosiła Jezusa o znak dla siebie (dla innych, owszem). Jej wystarczyło, że Jezus był blisko. Właśnie po to pozostał z nami w Eucharystii, aby być blisko nas. Dla człowieka wierzącego nie ma większego cudu.
„Tu jest coś więcej niż Salomon”. Uwierzyliśmy w potęgę nauki. W superszybkie komputery, precyzyjne roboty, potężne teleskopy. Nad rozwiązaniem naszych codziennych problemów pracują rzesze współczesnych Salomonów: naukowców, inżynierów, filozofów… I dobrze, byleśmy tylko nie dali się zwieść, że to cała mądrość. Ludzie w Średniowieczu, owszem, wiedzieli mało, znacznie mniej od nas, ale wiedzieli to, co najważniejsze. Wiedzieli, że jest „coś więcej niż Salomon".
„Prócz znaku Jonasza”. Prorok Jonasz na ulicach Niniwy wzywał do nawrócenia, grożąc mieszkańcom karą. Ci, uwierzyli mu i rozpoczęli pokutę. Nawiązując do Jonasza i jego przebywania przez trzy dni we wnętrznościach ryby, Pan Jezus czyni wyraźną aluzję do swej śmierci i zmartwychwstania, największego znaku danego człowiekowi. Jako chrześcijanie nie powinniśmy więc „gonić” za cudownościami i szukać nadzwyczajnych znaków: powinni nam wystarczyć współcześni „Jonaszowie” wzywających nas do nawrócenia i pokuty (są jeszcze dzisiaj tacy?) i powinien nam wystarczyć ten największy ze znaków – zmartwychwstanie Jezusa. Pytanie czy nam wystarcza?
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.