Komentarz do liturgii słowa

« » Grudzień 2022
N P W Ś C P S
27 28 29 30 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
1 2 3 4 5 6 7
  • Inny Kalendarz

Piątek 9 grudnia 2022

ks. Bartłomiej Kuźnik

Zawsze coś...

Zawsze coś…

Oj tak, skąd my to znamy – marudzenie, narzekanie i wieczne niezadowolenie. Samo życie. Skarga dzieci na ich rówieśników z drugiego kąta rynku, we współczesnej mowie potocznej, szłaby mniej więcej tak: „Chcieliśmy was zaprosić do zabawy więc zagraliśmy wam wesołą melodię, ale widzieliśmy, że nie tańczyliście, no to zagraliśmy melodię smutną, ale też was to kompletnie nie przejęło. Dlaczego? Co się wam stało?” Coś w tym stylu, choć oczywiście wydłużyłem te zdania. 

Czyli, w zasadzie, niewiele się od tamtego czasu w człowieku zmieniło. Żadna to tajemnica, że istnieją ludzie ciągle z czegoś niezadowoleni. Może się mylę, ale wydaje mi się, że póki co są na szczęście mniejszością. Oczywiście, co innego kaprys, który każdemu może się zdarzyć, a co innego stałe, intensywne dopiekanie innym i to nierzadko wtedy, kiedy akurat chwila jest wspaniała, wzniosła, szczególna. Zamiast się cieszyć cudem spotkania zawsze znajdą tacy jakiś problem. 

– Piękny był ten wasz parafialny odpust! – Może, tylko orkiestra grała za głośno w stosunku do organów. – Aha. – Te pasterki u was są zawsze jakieś wyjątkowe. – Hmmm, tylko dlaczego zawsze coś trzeszczy w nagłośnieniu. – Aha. – Świetnie młodzież przeczytała te czytania. – Być może, ale mieli  otworzyć  okna, bo strasznie duszno było. – Aha. – Pięknie dziewczyny zaśpiewały psalm! – Być może, ale powinno się zamykać okna, bo słychać wszystkie karetki. – Aha. – Stara się ten wasz wójt, no nie? Taki festyn, że hej. – Może, ale scenę mieli postawić w tamtej części parku, tam jest więcej cienia. – Aha. – Super ten plac zabaw macie! – Mogli go zrobić dalej od drzew, po co tyle cienia, dzieci marzną… 

Zawsze coś. Zawsze. To trochę tak, jakby po cudzie rozmnożenia chlebów ktoś z nakarmionych powiedział pod nosem przed zaśnięciem, z brzuszkiem pełnych chleba i rybek: - Nawet, nawet. Tylko mogli nas jakoś inaczej pogrupować, byłoby sprawniej. No i te kosze na ułomki, mogły być gęściej plecione, nie pogubiliby tylu okruchów… 

Nie wiem jak Państwo, ale ja się już wtedy tylko śmieję. Grunt, to w sobie malkontenctwo namierzyć i ukatrupić, żeby samemu życiowym trupem się nie stać. Jezus powiedział, że te dzieci… „przesiadywały”. Czyż najczęściej nie właśnie z tego bierze się marudzenie? Z przesiadywania i nudy? Zapracowani, na szukanie dziury w całym, nie mają zwyczajnie czasu.

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.