Komentarz do liturgii słowa

« » Listopad 2022
N P W Ś C P S
30 31 1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
  • Inny Kalendarz

Sobota 12 listopada 2022

Sędzia jest po naszej stronie

Wdowa jest wytrwała i swoją wytrwałością przełamuje opór niesprawiedliwego sędziego. Być może Pan Jezus ułożył tę przypowieść mając przed oczyma konkretną kobietę, która musiała zmagać się z wrogiem, wykorzystującym fakt, że nie ma naturalnych obrońców, a wymiar sprawiedliwości był w rękach łajdaka. Niewątpliwie, dzięki wytrwałości i determinacji można osiągnąć wiele, nawet gdy brakuje innych środków. Jednak Pan Jezus chce nam dać cos więcej niż radę życiową, jak radzić sobie z przeciwnościami ze strony niegodziwych ludzi. Każdy z nas, choćby miał władzę, bogactwo i zdrowie, jest w sytuacji wdowy z przypowieści. Nasz przeciwnikiem jest szatan i własne słabości, najtrudniejsi przeciwnicy do pokonania. Czasami możemy mieć wrażenie, że Bóg jest od nas daleko, nie obchodzimy Go, jak owego urzędnika z przypowieści nie obchodził los wdowy. To jednak nieprawda, mówi Pan Jezus. Ten sędzia jest po naszej stronie. I prędko weźmie nas w obronę.

Jednak tutaj pojawiają się wątpliwości. Po pierwsze, tak często nasze doświadczenie jest inne. Wydaje się, ze Bóg nie słucha naszych próśb, a w każdym razie nie spełnia ich od razu. Po drugie, skoro Bóg niezwłocznie stanie po naszej stronie, to dlaczego nasza modlitwa musi być wytrwała, a to znaczy długotrwała?

Bóg staje w naszej obronie zawsze, a nasza modlitwa jest zawsze przez Niego słyszana. To nie znaczy, że spełnia nasze prośby tak, jak je formułujemy i w czasie, jaki Mu wyznaczamy. Działa dla naszego dobra zawsze i w tym sensie odpowiada na nasze modlitwy. Nasza wytrwałość w modlitwie jest potrzebna, bo oznacza zaufanie i wierność, one zaś są przejawem miłości. Ostatecznie, jedyne, co dajemy Bogu, to miłość. Modlitwa i dobre uczynki są jej konkretnym znakiem.

Wszystkie te rozważania mogą się wydać próbą usprawiedliwiania Pana Boga. Chcielibyśmy, aby tak było, ale czy jest? Pan Jezus kończy jednak swoją naukę tajemniczym pytaniem: „Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” Wydaje się niezwiązane z tematem. Tymczasem On chce uzmysłowić słuchaczom paradoks. Przez wieki Izrael oczekiwał, że Bóg będzie ich obrońcą, szczególnie gdy naród wybrany dosięgały różne klęski. Od czasu niewoli babilońskiej, ta nadzieja na Bożą opiekę przybiera formę oczekiwania na Mesjasza. Gdy jednak Mesjasz przychodzi, nie przyjmują Go. Nie ufają Bogu, który działa inaczej niż się planowali, a przecież jest tak blisko.

Boski sędzia zawsze staje w naszej obronie. Często jednak nie chcemy przyjąć Jego sposobu działania i czasu jaki wyznacza. Zniechęcamy się. Nie zauważamy, że już w chwili, w której zwracamy się do Niego z modlitwą, On przychodzi nam z pomocą. Sprowadzamy modlitwę do zestawu próśb, podczas gdy najważniejsze jest to, że z Nim możemy rozmawiać. I to pomaga nam w każdej chwili stawiać czoła przeciwnikom, zewnętrznym i tkwiącym w nas samych, którzy próbują pozbawić nas nadziei.

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.