Komentarz do liturgii słowa

« » Listopad 2023
N P W Ś C P S
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 1 2
3 4 5 6 7 8 9
  • Inny Kalendarz

Niedziela 5 listopada 2023

O deklaracjach i czynach

Jezus wskazuje dzisiaj na wady głosicieli – tych, którzy uchodzą za autorytety i mają wpływ na innych. Gdyby uwspółcześnić dwie grupy adresatów Jezusowego napomnienia – uczonych w prawie i faryzeuszy – to powiedzielibyśmy, że odnosi się ono do teologów i głosicieli wiary oraz do ludzi szczególnie pobożnych i gorliwych. Ale wady te pojawiają się w mniejszym czy większym stopniu także w życiu wszystkich wierzących w Chrystusa. Pierwszą z nich opisuje Jezus słowami: „Mówią, ale sami nie czynią”. Można deklarować wierność Bogu i wzywać do wiary innych w bardzo kwiecistych i żarliwych słownych deklaracjach. I Jezus wcale ich nie neguje, a wręcz potwierdza, że są one ważne i należy ich słuchać. Jeśli jednak za nimi nie idą czyny, jeżeli ich głosiciele nie są jednocześnie słuchaczami i adresatami swoich własnych słów, przestają być wiarygodne. Stają się podobne do niedościgłych ideałów lub nieżyciowych reguł, którymi ostatecznie nie warto się przejmować.

Jeszcze poważniejszy problem pojawia się wtedy, gdy ktoś zaczyna używać swojego autorytetu głosiciela, i człowieka pobożnego, a ostatecznie – samej Ewangelii, jako środka do egoistycznego budowania własnego „królestwa”, ciasnego świata, wzniesionego wokół własnych ambicji, wyobrażeń i pożądań. Dla ilustracji takiej postawy Jezus przytacza „celebryckie” tytuły swoich czasów: rabbi, nauczyciel, ojciec. Nie one same w sobie są problematyczne, ale wykrzywione struktury społeczne, których są symbolami. Tytuły i związane z nimi autorytety stają się niszczące, gdy służą jedynie ludzkiej pysze i próżności. Ostateczną przyczyną takich postaw jest nieuznawanie nad sobą Ojca w niebie i niesłuchanie słowa pochodzącego od jedynego prawdziwego Nauczyciela – Jezusa. Tworzą się wtedy małe i wielkie „dwory” złożone z różnego rodzaju duchownych i świeckich celebrytów oraz ich pochlebców. Nie ma to nic wspólnego z braterską wspólnotą wierzących, skupioną wokół świadomości Bożego synostwa.

Jezus nie pozostawia żadnej wątpliwości: takie szkodliwe postawy zostaną ostatecznie ujawnione, a zbudowane na nich autorytety rozpadną się jak zamki z piasku. Wtedy uwidoczni się prawdziwa wielkość tych, którzy nie tylko głoszą Ewangelię swoim bliźnim, ale sami z wysiłkiem i ofiarnością pragną nią żyć.