Komentarz do liturgii słowa

« » Sierpień 2024
N P W Ś C P S
28 29 30 31 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31
1 2 3 4 5 6 7
  • Inny Kalendarz

Środa 21 sierpnia 2024

Jesteś słabeuszem moralnym? Odwagi!

Pracuję jako proboszcz w Niemczech. Otrzymuję comiesięczną pensję. „Na własnej skórze” odczuwam pokusę, by nie walczyć o owce. Gdy próbuję zapraszać parafian np. do spowiedzi, czuję pewien opór. Zaczęły nachodzić mnie myśli: „Daj im spokój. Oni płacą podatek na twoją pensję, więc przestań ich nękać tą ewangelizacją. Daj im spokój i oni ci dadzą spokój”. Pierwsze czytanie jest dla mnie przestrogą: „Biada pasterzom, którzy sami siebie pasą!”

Ludzki wymiar naszego życia jest trudno zaakceptować. Ułomności które posiadamy powodują rany. Dlaczego Bóg uczynił mnie księdzem, wiedząc, że zranię kogoś? Jako młody ksiądz spowiadałem pewnego człowieka. Swoją postawą sprawiłem, że wyszedł on rozgniewany z konfesjonału, bez rozgrzeszenia. Może ciebie Czytelniku ktoś podobnie zranił albo kogoś z twoich bliskich. Jednak Bóg odpowiada na te błędy popełniane przez nas pasterzy. Nie po to, by nas wybielać. Po to, aby pomóc tobie. Jesteś w czarnej dolinie śmierci. Dolina śmierci to nie sytuacja zewnętrzna, że ktoś może cię zabić, lub zranić. To jest stan twojego serca wobec kogoś, kto ci zagraża lub wyrządził ci zło. To złość, nienawiść, pragnienie zemsty, pogarda do tego, który wyrządził ci krzywdę. Gdy nie możesz się pozbyć tego wszystkiego, to jest prawdziwa śmierć. Ale w dolinie „zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”. A skąd masz mieć tę pewność, że Bóg jest z tobą? Z tekstu dzisiejszej Ewangelii.

Z tymi, którzy pracowali cały dzień, pan umówił się o jednego denara. Można powiedzieć, że to ci, którzy zawsze przebaczali, nie gniewali się. Po prostu żyli jako moralni mocarze. Ty jesteś zawsze słaby, ciągle upadasz, nie potrafisz przebaczać. Jesteś jak ten robotnik ostatniej godziny, który nie umiał za życia napracować się dla Chrystusa. Dla ciebie Chrystus przygotował tę samą zapłatę, która należy się moralnym siłaczom. Odwagi, „moralny Słabeuszu”, (odnoszę to na pewno do siebie samego). Chrystus nie chce cię rozliczać z twojej moralnej mizerii. On chce mieć cię w niebie: „Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie”. Problem jest tylko jeden, czy to zaakceptujesz i odpowiesz jak Maryja: „Niech mi się stanie według Twego słowa”.