Zbliża się dzień 6 sierpnia, święto Przemienienia Pańskiego. Tym razem przypadnie ono w niedzielę. I będzie to dokładnie 30 rocznica ogłoszenia przez św. Jana Pawła II encykliki „Veritatis splendor”, czyli „Blask prawdy”. W dzień przemienienia, w którym Jezus objawił uczniom blask swojego Bóstwa na Górze, nasz Wielki Rodak wydał dokument o tym, że blask prawdy jest w Bogu, że blask ten został objawiony w Jezusie Chrystusie oraz że człowiek oczyma wiary może ten blask zobaczyć.
Blask Bożej prawdy świeci niczym latarnia morska. Latarnia wskazuje statkom dokąd mają płynąć, by dotrzeć do portu. Blask Bożej prawdy pokazuje nam, jak żyć, jak płynąć po morzach świata, by dotrzeć do portu naszego zbawienia, do życia wiecznego. Podstawowymi drogowskazami w życiu są przykazania Boże, które Bóg przekazał Mojżeszowi, a które są nam dziś przypominane w ramach pierwszego czytania. Niektórzy mówią, że przykazania te, objawione trzynaście wieków przed Chrystusem, już nie są dziś aktualne, że miały one charakter jedynie przygotowawczy. Rzeczywiście, pewne fragmenty dzisiejszego pierwszego czytania miały taki charakter. Pojawiają się na przykład następujące słowa: „Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią”. Niektóre sekty zarzucają Kościołowi, że pozwalając na kult obrazów, łamie tamten zakaz z Księgi Wyjścia. A my mówimy, że tamte słowa były przestrogą, by nie czynić sobie żadnych bożków. Równocześnie podkreślamy, że od chwili, gdy Syn Boży stał się człowiekiem, możemy oblicze Boże medytować w osobie Jezusa Chrystusa: „kto mnie zobaczył, zobaczył także Ojca”. Namalowany na obrazie Jezus nie oznacza, że oddajemy kult samemu obrazowi, ale poprzez obraz czcimy chwałę Jezusa, a przez Jezusa – chwałę Boga Ojca.
Tak, niektóre elementy dzisiejszego pierwszego czytania, mają rzeczywiście charakter przygotowawczy i nie należy ich rozumieć dosłownie. Jednak co do istoty, Dekalog nie stracił znaczenia nawet w najmniejszym stopniu. Przede wszystkim został dwukrotnie potwierdzony przez samego Jezusa: raz podczas kazania na górze, a drugi raz – w rozmowie z bogatym młodzieńcem.
Dlatego też Jan Paweł II w encyklice „Veritatis splendor” napisał takie słowa: „Reguły moralne, które Bóg nadał w Starym Przymierzu i które w Nowym i Wiecznym Przymierzu osiągnęły doskonałość w osobie Wcielonego Syna Bożego, muszą być wiernie strzeżone i nieustannie wypełniane w różnych kulturach powstających w ciągu dziejów”. Jest tu mowa przede wszystkim o przykazaniach Bożych.
„Dekalog” – z języka greckiego oznacza: „dziesięć słów”. Dziesięć bardzo ważnych słów Boga. Tych dziesięć słów jest wsiewanych niczym ziarna w ludzkie serca. Jednak serca te są podłożem różnej jakości, o czym opowiada ewangeliczna przypowieść. Czasem są to serca twarde, jak udeptana droga. Mówimy o sumieniach zatwardziałych, które są całkowicie zamknięte na przyjęcie Dekalogu. Inne serca co prawda nie są zatwardziałe, ale stanowią glebę płytką. To sumienia chwiejące się wskutek emocji, które utrudniają lub uniemożliwiają dobre działanie, właściwe wybory. Człowiek taki nie jest zamknięty na Dekalog, ale jest bardzo chwiejny i łatwo ulega zły wpływom. Jeszcze inne serca zagłuszone są codziennością; gonią za doczesnością. Myślą jak zrobić karierę i zarobić pieniądze, a nie zatrzymują się nad istotą życia. Nie pytają, jak żyć by osiągnąć życie wieczne. Wreszcie dopiero czwarty rodzaj gleby to sumienia wrażliwe, delikatne, tak kształtujące wolę człowieka, by kierowała naszym życiem według „dziesięciu słów” Bożych. Ewangeliczna przypowieść odpowiada pośrednio na pytanie, dlaczego na świecie jest tyle zła. Bo tak mały procent ludzi przyjmuje dobre ziarno słowa Bożego, bo tak mało ludzi żyje Dekalogiem. Ale równocześnie przypowieść sugeruje, że jedna czwarta ludzi przyjmuje słowo Boga i nim żyje. Oby rzeczywiście tak było, by przynajmniej jedna czwarta ludzkości żyła słowem Bożym.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.