Komentarz do liturgii słowa

« » Lipiec 2023
N P W Ś C P S
25 26 27 28 29 30 1
2 3 4 5 6 7 8
9 10 11 12 13 14 15
16 17 18 19 20 21 22
23 24 25 26 27 28 29
30 31 1 2 3 4 5
  • Inny Kalendarz

Poniedziałek 17 lipca 2023

Samarytanie z Markowej byli godni Chrystusa

Kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien… Właściwie, to sami z siebie nigdy nie jesteśmy godni Chrystusa. On, w swoim miłosierdziu czyni nas godnymi, bo czyni nas przybranymi dziećmi Boga. Za darmo. Bóg nas kocha, choć na to nie zasłużyliśmy. W dzisiejszej Ewangelii Pan Jezus wyraźnie jednak mówi, że jeśli nie spełnimy pewnych warunków, nie jesteśmy Go godni. Co więcej, warunki te wydają się bardzo surowe. Miłość do rodziców i miłość rodzicielska to najbardziej naturalne i na ogół najsilniejsze emocjonalnie relacje miłości. Własne życie to w tym świecie największa wartość. A Pan Jezus chce, aby miłość do Niego postawić ponad inne miłości, nawet do własnego życia, rodziców czy dzieci. 

Chrystus dużo od nas oczekuje. W ostateczności jednak – chce tylko odpowiedzi na Jego miłość. On daje się każdemu z nas całkowicie i bezwarunkowo. Oddaje swoje życie na krzyżu, na oczach własnej Matki. Czyżby je nie kochał? Jako człowiek, Jezus podporządkowuje wszystko swej miłości do Boga Ojca. Jako Bóg, Chrystus podporządkowuje wszystko swojej misji zbawienia każdego człowieka, a więc również mnie. I dlatego chce, abyśmy i my kochali Go ponad wszystko. Wtedy dopiero jesteśmy godni jego miłości, bo na nią odpowiadamy.

Czy to oznacza lekceważenie dla naturalnych, jak rodzicielstwo, małżeństwo czy wreszcie miłość do własnego życia? Wszystkie te miłości pochodzą od Boga i są święte. Nie mają jednak wartości absolutnej. Kilka lat temu ktoś publicznie wyraził wątpliwość, czy należy dawać małżeństwo Ulmów jako przykład heroizmu i świętości. Jego zdaniem, zgodnie z moralnością katolicką, Józefowi i Wiktorii nie wolno było ryzykować życia swych dzieci, aby ratować obcych ludzi. W rzeczywistości Ulmowie wiedzieli, że ryzykują swoje życie, ale nie życie swojego potomstwa. Nawet w ramach bandyckich praw wprowadzonych przez Niemców na okupowanych terenach, żandarmi przekroczyli obowiązujące ich regulaminy mordując dzieci „przestępców”. Gdyby jednak małżeństwo z Markowej spodziewało się takiego bestialstwa, to i tak ich wybór był heroiczny, święty i oczywiście zgodny z prawem moralnym. Z pewnością, podejmując decyzje o ukrywaniu Żydów cierpieli na myśl, jakim ciosem dla małych dzieci mogłaby być utrata rodziców. Jednak byli godni Chrystusa. Postawili Go ponad wszystko. Józef potraktował poważnie przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. W swoim egzemplarzu Ewangelii podkreślił jej tytuł czerwonym ołówkiem. Małżonkowie zobaczyli w prześladowanych żydowskich sąsiadach samego Chrystusa. Wiedzieli, że jeśli postawią Go ponad wszystko, ostatecznie nie będzie to kosztem ich dzieci. Nie pomylili się. Kościół ogłasza całą ich rodzinę, z pewnością wiary, jako błogosławionych. A to znaczy, że w chwili okrutnej śmierci, wszyscy razem weszli do życia wiecznego, ogarnięci nieskończoną miłością Boga.

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.