Komentarz do liturgii słowa

« » Wrzesień 2023
N P W Ś C P S
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
  • Inny Kalendarz

Wtorek 5 września 2023

Potomkowie Logosu

W bogatym katalogu genialnych komentarzy oraz interpretacji, jakie pozostawił po sobie Joseph Ratzinger, warto raz jeszcze powrócić do całkowicie nowego, odkrywczego opisu znaczenia Logosu dla pełnego przeżycia sensu chrześcijaństwa. Kardynał, również w latach swojego papiestwa, często nawiązuje do słynnego prologu z ewangelii Jana, w którym ukochany uczeń Jezusa opowiada tajemniczy poemat o Słowie. W oryginale greckim nazywa je właśnie Logosem – czyli rozumnym prapoczątkiem całej rzeczywistości, wyjaśnia Ratzinger, logiczną przyczyną wszystkiego, co istnieje oraz każdego, kto żyje. Natchnione wersety janowego prologu, w zdrowym nurcie tradycji, intuicyjnie przeniknęły w świat katolickiej pobożności, jako budulec do trzeciego wezwania z modlitwy Anioł Pański: a Słowo Ciałem się stało… Joseph Ratzinger uczy, aby odróżniać Logos, czyli odwieczne Słowo Boga, Chrystusa, drugą Osobę Trójcy, od słów Pisma Świętego, zapisanego i tłumaczonego na różne języki. Biblia to zwój pełen szacunku, ale Logos – Słowo Boże, to coś więcej, to rozumna materia świata. Stwórca stwarza wszystko logicznie, z przyczyną i celem, w należytym porządku. O ile więc znakiem łaski będzie sens, o tyle z powodu grzechu nastanie chaos – zamęt, przypadkowość, brak świadomości przyczyny i niedostrzeganie celu.

Często dziś w świat wysyła się ankiety z pytaniem: jakiego Kościoła byś chciał? Jeśli odpowiedzi udzielają ludzie nie praktykujący, z reguły ich wyobraźnia ulega pokusie bezpłodnego populizmu. Piszą, że nigdy jeszcze nie spotkali Kościoła ubogiego, przykucniętego na ulicy, że po co tyle budynków, dużo lepsze przecież byłoby czytanie ewangelii w duchu hipisów z lat sześćdziesiątych. Dla nich Chrystus niczym nie różni się w zasadzie od Boba Marleya. Jakież zdziwienie zatem budzi ich pierwsze spotkanie z katolicyzmem, który na wejście nie przypomina sentymentalnej impresji, jakby fantazyjnego pociągnięcia pędzlem po duchowym płótnie, ale jest duchowy i zarazem instytucjonalny. Układa jakieś własne przykazania, szczyci się z kilku dogmatów, zaprasza po dokument do kurii, w jednym ręku trzyma Pismo Święte, w drugim kodeks prawa zwanego kanonicznym, a nawet, o zgrozo, skupuje kamienice – na Caritas i na uniwersytety. A jednak autentyczna ewangelia to sprawność nadprzyrodzona i doczesna razem. Gdzie jest prawdziwa duchowość, jest też jej upraktycznienie. Tak samo Kościół, w pierwszym rzędzie będzie wartością duchową, która jednak dla skutecznego osiągnięcia celu, musi być zorganizowana, czyli instytucjonalna, logiczna. Zupełnie inaczej wyglądają sekty – odizolowane, tonące w mglistym mistycyzmie, chaotyczne.

Nie można myśleć tak, jak niektóre skrajne, pentekostalne wspólnoty – lekko i umownie osadzone na bazie chrześcijaństwa – że demonowi wystarczy podsunąć Pismo Święte pod nos, aby ujawnił się, wrzeszczał i toczył pianę z ust. Nic z tego. Już sama historia współczesności, dostarcza zbyt wielu argumentów na to, że szatan nie tylko potrafi czytać Biblię, ale zdobywa się nawet na układanie do niej komentarzy teologiczno-podobnych. Diabeł z dzisiejszej ewangelii nie wytrzymuje i atakuje Jezusa dlatego, że Pan przekazuje ludziom w synagodze uporządkowaną, zdrową, nieznaną dotąd naukę (por. Łk 4, 32-33). Celem sprzeciwu demona nie jest biblijny zwój, lecz wcielony Logos. Z tego powodu, w pierwszej lekturze, Paweł motywuje chrześcijan z Tesaloniki, do logicznego, porządnego sposobu istnienia (por. 1 Tes 5, 4-6). Wcale nie było to łatwe, bo właśnie wspólnota z tego greckiego miasta, była przesadnie skłonna do chaosu, do zabobonu, do irracjonalnego przekonania, że Pan szybko zakończy historię świata, więc nie warto się nad niczym wysilać.

Usiłuj być porządnym. Szanuj sprawdzone instytucje, w przeciwnym razie przypadkowość z dowolnością zaleją Kościół i świat. Dziś, w świecie przewrotnego populizmu, narazi cię to na kilka przykrości. Ale kiedy stary chaos wyzionie ducha, tylko logicznych ludzi będzie się szukać po to, by stan cywilizacji znów postawić na nogi.

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.