Jezus objawia się Piotrowi, Jakubowi i Janowi w nowy sposób, który ich szokuje i staje się źródłem lęku. Nie jest to jednak zwykły przestrach, ale uczucie, jakie towarzyszy komuś zafascynowanemu czymś tak wielkim, że zwala go z nóg. Jaśniejąca twarz i świetliste szaty Jezusa nie są przy tym najważniejsze. One jedynie podkreślają najgłębsze przesłanie tego wydarzenia: Jezus Chrystus zajmuje centralne miejsce w dziejach zbawienia. Prawo i Prorocy, reprezentowani przez Mojżesza i Eliasza, poświadczają, że w Jezusie zbiegają się wszystkie drogi, na których ludzie kiedykolwiek starali się znaleźć i zrozumieć Boga. Ostatecznym potwierdzeniem jest głos mówiący o Synowskiej godności Jezusa.
Opis Przemienienia Jezusa niesie w sobie jednak jeszcze inne przesłanie. Chrześcijanie zawsze widzieli w tej scenie nie tylko proklamację prawdy o synowskiej i mesjańskiej godności Jezusa, ale także wspaniałą obietnicę odnoszącą się do każdego wierzącego. Dzięki Jezusowi Chrystusowi, przez Niego i w Nim także nad tobą i nade mną rozlega się głos Ojca: w Nim także my jesteśmy umiłowanymi dziećmi Ojca. Ta prawda poprzedza wszelkie wymagania płynące z wiary, ona poprzedza wszystko, cokolwiek człowiek jest w stanie Bogu ofiarować. Dlatego stanowi ona fundament życia chrześcijańskiego oraz podstawę właściwego poczucia własnej wartości, które nie ma nic wspólnego z pychą. Cokolwiek wydarza się w moim życiu, prawda o moim byciu Bożym dzieckiem nigdy się nie zmieni. Opierając się na niej, zawsze mogą zacząć od nowa.
Każda prawdziwa i trwała przemiana ludzkiego wnętrza, każde autentyczne i trwałe nawrócenie rozpoczyna się nie od prężenia duchowych muskułów, by jak najdokładniej realizować wyśrubowane postanowienia. Przemiana serca rozpoczyna się od przyjęcia tej fundamentalnej prawdy i życia nią na co dzień: Jestem umiłowaną córką/umiłowanym synem Boga. Jeśli tylko wpatruję się w Jezusa, słucham Jego słów i próbuję żyć na miarę Jego Ewangelii, łaska Boża zaczyna mnie przemieniać. Uczę się klarowniej rozeznawać wolę Bożą i łatwiej jest mi podążać za nią w codzienności. Jak to pięknie wyraził św. Paweł: „My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu (2 Kor 3, 18).