Przyjmując Ewangelię na poważnie, uczeń Chrystusa decyduje się na obumieranie z Chrystusem i na powstawanie z martwych razem z Nim. Gdzie jest Chrystus, tam będzie i Jego sługa. Tak często jesteśmy niewierni Chrystusowi, odchodzimy od Niego i chodzimy własnymi drogami. Szukamy życia łatwego i przyjemnego, pełnego ziemskich przyjemności i uciech, jakby zapominając o tym, że życie wcale nie kończy się w momencie śmierci. Warto odrzucić wszystko, aby zyskać to, co najcenniejsze – Chrystusa.
Stawajmy się sługami Chrystusa. Podążajmy za Nim. Szukajmy Go w drugim człowieku. Ten, kto pozostanie wierny Chrystusowi do końca, ten właśnie otrzyma niewiędnący wieniec chwały. Przekonał się o tym patron dnia dzisiejszego – św. Wawrzyniec. Będąc diakonem w Kościele rzymskim, służył Chrystusowi, troszcząc się o potrzeby biednych. Swoją wierność Jezusowi przypieczętował własną krwią. Dziś odbiera swoją nagrodę w niebie, ciesząc się chwałą zbawionych.
Ewangelia, Dobra Nowina, nie jest martwą literą zapisaną 2000 lat temu. Ona żyje w sercach uczniów Chrystusa. Ona żyje i przynosi dobre owoce świętości. Dziś trzeba nam zadać sobie pytanie, czy Ewangelia, której słucham każdego dnia, przynosi owoce również w moim życiu. Czy moje życie zmienia się pod wpływem słów Chrystusa? A może zabijam głos Boga w jałowej glebie swojego serca i nie pozwalam, żeby słowo wydawało owoce? Niech święci będą dla nas przykładem, jak żyć Dobrą Nowiną w codzienności.